Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Nic do gadania James X
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Irlandzkie „szkoły przemysłowe” prowadzone przez Kongregację Braci w Chrystusie pełniły funkcję domów poprawczych dla trudnej młodzieży. W rzeczywistości były zorganizowanymi ośrodkami niewolniczej pracy, gdzie młodzi ludzie stanowili tanią siłę roboczą, padając często ofiarą molestowania seksualnego. Powieścią Nic do gadania i sztuką James X Gerard Mannix Flynn przełamał zmowę milczenia wokół potworności, których doświadczyły tysiące dzieci. Pisanie tej opowieści przepełniało mnie strachem: wiedziałem, że pewna część irlandzkiego społeczeństwa nie uwierzy, że Bracia w Chrystusie mogli zrobić coś złego. Jeśli zaś idzie o molestowanie seksualne, to nigdzie w Irlandii nie posługiwano się tym pojęciem. Dziwne, zważywszy, że wszyscy wiedzieli o seksualnym wykorzystywaniu dzieci przez sprawujących władzę. Wiedział rząd, wiedziała policja, wiedzieli duchowni i wierni, a jednak nikt nie nazywał rzeczy po imieniu. Bali się własnego wstydu, dlatego konspirowali, by zatuszować prawdę i zaprzeczyć, że coś takiego w ogóle miało miejsce. Gerard Mannix Flynn
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Irlandzkie „szkoły przemysłowe” prowadzone przez Kongregację Braci w Chrystusie pełniły funkcję domów poprawczych dla trudnej młodzieży. W rzeczywistości były zorganizowanymi ośrodkami niewolniczej pracy, gdzie młodzi ludzie stanowili tanią siłę roboczą, padając często ofiarą molestowania seksualnego. Powieścią Nic do gadania i sztuką James X Gerard Mannix Flynn przełamał zmowę milczenia wokół potworności, których doświadczyły tysiące dzieci. Pisanie tej opowieści przepełniało mnie strachem: wiedziałem, że pewna część irlandzkiego społeczeństwa nie uwierzy, że Bracia w Chrystusie mogli zrobić coś złego. Jeśli zaś idzie o molestowanie seksualne, to nigdzie w Irlandii nie posługiwano się tym pojęciem. Dziwne, zważywszy, że wszyscy wiedzieli o seksualnym wykorzystywaniu dzieci przez sprawujących władzę. Wiedział rząd, wiedziała policja, wiedzieli duchowni i wierni, a jednak nikt nie nazywał rzeczy po imieniu. Bali się własnego wstydu, dlatego konspirowali, by zatuszować prawdę i zaprzeczyć, że coś takiego w ogóle miało miejsce. Gerard Mannix Flynn