Moja żona wiedźma

Moja żona jest prawdziwą wiedźmą, a na jej magię nie ma rady ani psychiatra, ani egzorcysta. Tylko ja mogę pomóc jej wydostać się z piekielnych tarapatów, choć nie jestem typem bohatera. Nasza historia to miłość od pierwszego wejrzenia, która wkrótce przeszła w małżeństwo. Dopiero po ślubie odkryłem jej magiczne zdolności... Co ma uczynić poeta w takiej sytuacji? Może wybrać między ucieczką i zapomnieniem o całym związku albo podjęciem desperackiej próby ratunku, nawet jeśli jego jedyną bronią jest poezja. Mając wiedźmę za żonę, zmywanie naczyń przestaje być problemem, bo wystarczy jedno zaklęcie. Ale życie z czarodziejką oznacza także, że mogą się zainteresować nią moce z innego, magicznego świata. To prowadzi do momentu, w którym nadejdą trudne wybory i pojawią się przerażające niebezpieczeństwa.