Mężczyźni, których kochałam

Neil i Nat byli dla siebie jak stworzeni. Oboje pasjonowali się serami pleśniowymi, unikali opery i preferowali życie bez dzieci. Tak przynajmniej sądziła Nat, aż do momentu, gdy Neil zaczął wspominać o urokach rodzicielstwa, wzmiankując raz po raz o pieluchach i nieprzespanych nocach. Początkowo Nat starała się nie zwracać uwagi na te aluzje, jednak z czasem zaczęła kwestionować, czy naprawdę są sobie przeznaczeni. Może Neil nie jest tym jedynym, który zapewni jej szczęście? Może jej prawdziwą miłość już kiedyś spotkała? Czarny notes z listą dawnych partnerów mógłby przynieść odpowiedzi na jej rozterki, ale jednocześnie stanowić ryzyko nieodwracalnego zerwania z dotychczasowym życiem.