Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Zima
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Zbliża się termin narodzin czwartego dziecka Karla Ovego Knausgrda. Jesień minęła, a zimowa aura skłania autora do ponownego przyjrzenia się otaczającemu światu. Knausgrd, niestrudzony mistrz pisania o rzeczach trywialnych i jednocześnie najistotniejszych, kontynuuje swoje refleksje skierowane do nienarodzonej córeczki.
Jak to jest, że istniejesz, lecz nie masz pojęcia, jak wygląda świat? Jak to możliwe, że istnieją pierwsze chwile – pierwszy widok nieba, słońca, pierwszy dotyk wiatru na skórze? Każda pierwsza twarz, drzewo, lampa, piżama, czy but to unikalne doświadczenie. Dla mnie takie chwile stają się coraz rzadsze, ale niebawem doświadczę czegoś wyjątkowego – po raz pierwszy spotkam Ciebie.
Zimowa sceneria przyodziewa świat w nowe barwy; pierwszy śnieg, oczekiwanie na Świętego Mikołaja, pokazy fajerwerków, jak i codzienne przedmioty, takie jak szczoteczka do zębów. Intymność w relacjach, poczucie sensu życia, spokój znaleziony w rodzinie, wspomnienia lat młodzieńczych – wszystko to wypełnia atmosferę nie do podrobienia, charakterystyczną dla Knausgrda.
„Zima” to druga część cyklu „Cztery pory roku” autorstwa Karla Ovego Knausgrda. Autor, który stał się rozpoznawalny dzięki swojemu epickiemu, sześciotomowemu dziełu „Moja walka”, ponownie urzeka czytelników. Opowieści w „Zimie” wzbogacają grafiki Larsa Lerina, które spotkały się z uznaniem, jak choćby w recenzji szwedzkiego dziennika Expressen.
„Zima” to najpiękniejszy hołd dla rodzicielstwa, jaki kiedykolwiek miałem okazję przeczytać. To pochwała życia, które może wydawać się monotonne i pełne trudów, lecz jest zarazem pełne piękna i surowego uroku. Lektura skłania do refleksji nad tym, co naprawdę ważne, i zachęca do życia w zgodzie z najwyższymi uczuciami. Można powiedzieć, że Knausgrd w pewien sposób ocala nasze dusze. Krzysztof Varga z Gazety Wyborczej wyraża to doskonale.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Zbliża się termin narodzin czwartego dziecka Karla Ovego Knausgrda. Jesień minęła, a zimowa aura skłania autora do ponownego przyjrzenia się otaczającemu światu. Knausgrd, niestrudzony mistrz pisania o rzeczach trywialnych i jednocześnie najistotniejszych, kontynuuje swoje refleksje skierowane do nienarodzonej córeczki.
Jak to jest, że istniejesz, lecz nie masz pojęcia, jak wygląda świat? Jak to możliwe, że istnieją pierwsze chwile – pierwszy widok nieba, słońca, pierwszy dotyk wiatru na skórze? Każda pierwsza twarz, drzewo, lampa, piżama, czy but to unikalne doświadczenie. Dla mnie takie chwile stają się coraz rzadsze, ale niebawem doświadczę czegoś wyjątkowego – po raz pierwszy spotkam Ciebie.
Zimowa sceneria przyodziewa świat w nowe barwy; pierwszy śnieg, oczekiwanie na Świętego Mikołaja, pokazy fajerwerków, jak i codzienne przedmioty, takie jak szczoteczka do zębów. Intymność w relacjach, poczucie sensu życia, spokój znaleziony w rodzinie, wspomnienia lat młodzieńczych – wszystko to wypełnia atmosferę nie do podrobienia, charakterystyczną dla Knausgrda.
„Zima” to druga część cyklu „Cztery pory roku” autorstwa Karla Ovego Knausgrda. Autor, który stał się rozpoznawalny dzięki swojemu epickiemu, sześciotomowemu dziełu „Moja walka”, ponownie urzeka czytelników. Opowieści w „Zimie” wzbogacają grafiki Larsa Lerina, które spotkały się z uznaniem, jak choćby w recenzji szwedzkiego dziennika Expressen.
„Zima” to najpiękniejszy hołd dla rodzicielstwa, jaki kiedykolwiek miałem okazję przeczytać. To pochwała życia, które może wydawać się monotonne i pełne trudów, lecz jest zarazem pełne piękna i surowego uroku. Lektura skłania do refleksji nad tym, co naprawdę ważne, i zachęca do życia w zgodzie z najwyższymi uczuciami. Można powiedzieć, że Knausgrd w pewien sposób ocala nasze dusze. Krzysztof Varga z Gazety Wyborczej wyraża to doskonale.
