Układ. Off-Campus. Tom 1

Uwielbiam tę książkę!!! Wciągnęła mnie od pierwszej strony i spędziłam resztę popołudnia, śmiejąc się na głos, mdląc, wachlując się i podkreślając niesamowite i zabawne cytaty bez przerwy!
Książka opowiada o dziewczynie, Hannah, która podkochuje się w gwieździe futbolu, który zmienił niedawno szkołę . Dziewczyna jest dobrą uczennicą i chętnie pomaga innym uczniom. Garrett jest wyśmienitym hokeistą, ale ma problemy z kilkoma przedmiotami. Chłopak postanawia poprosić Hannah o pomoc w nadrobieniu zaległości, gdyż jako znany sportowiec nie może pozwolić sobie na tak słabe wyniki. Dziewczyna zgadza się na udzielenie korepetycji hokeiście ale ku zdziwieniu Gerretta, Hannah jest odporna na jego wdzięki. Po kilku dniach starań, by ją zdołować, Garrett w końcu wpada na pomysł: pomoże podnieść jej status społeczny, udając, że się z nią umawia - dzięki temu będzie miała większe szanse na wpadnięcie w oko swojemu ukochanemu, w zamian za korepetycje. Dziewczyna zgadza i umowa zostaje zawarta. Im więcej czasu spędzają razem, tym bardziej się do siebie zbliżają... I choć Garrett przysięgał, że nie chce mieć dziewczyny, zakochuje się w niej... stawia sobie za cel pokazanie jej, że to właśnie jego pragnie.
Bardzo podobał mi się sposób, w jaki ich związek rozwinął się niemal przez przypadek. Żadne z nich nie chciało, żeby do tego doszło. Po prostu zaczęli się spotykać, spędzać razem czas i jedna rzecz naturalnie doprowadziła do drugiej.
Ta książka potrafiła sprawić, że w jednej chwili się wzruszyłam, w następnej serce stanęło mi w gardle, a potem dosłownie wybuchnęłam śmiechem. Zamilkniesz na punkcie Garretta, będziesz chciała, żeby Hannah była twoją BFF i całkowicie wciągniesz się w ich historię. Jest zabawnie, seksownie, ale z wystarczającą ilością "powagi", by nadać tej historii odpowiedni grunt. Naprawdę mi się podobało! To był jeden z najlepszych romansów uniwersyteckich, jakie czytałam. Śmiałam się, wzdychałam, nie mogłam się oderwać. Gorąco polecam!!!

Uwielbiam tę książkę!!! Wciągnęła mnie od pierwszej strony i spędziłam resztę popołudnia, śmiejąc się na głos, mdląc, wachlując się i podkreślając niesamowite i zabawne cytaty bez przerwy!
Książka opowiada o dziewczynie, Hannah, która podkochuje się w gwieździe futbolu, który zmienił niedawno szkołę . Dziewczyna jest dobrą uczennicą i chętnie pomaga innym uczniom. Garrett jest wyśmienitym hokeistą, ale ma problemy z kilkoma przedmiotami. Chłopak postanawia poprosić Hannah o pomoc w nadrobieniu zaległości, gdyż jako znany sportowiec nie może pozwolić sobie na tak słabe wyniki. Dziewczyna zgadza się na udzielenie korepetycji hokeiście ale ku zdziwieniu Gerretta, Hannah jest odporna na jego wdzięki. Po kilku dniach starań, by ją zdołować, Garrett w końcu wpada na pomysł: pomoże podnieść jej status społeczny, udając, że się z nią umawia - dzięki temu będzie miała większe szanse na wpadnięcie w oko swojemu ukochanemu, w zamian za korepetycje. Dziewczyna zgadza i umowa zostaje zawarta. Im więcej czasu spędzają razem, tym bardziej się do siebie zbliżają... I choć Garrett przysięgał, że nie chce mieć dziewczyny, zakochuje się w niej... stawia sobie za cel pokazanie jej, że to właśnie jego pragnie.
Bardzo podobał mi się sposób, w jaki ich związek rozwinął się niemal przez przypadek. Żadne z nich nie chciało, żeby do tego doszło. Po prostu zaczęli się spotykać, spędzać razem czas i jedna rzecz naturalnie doprowadziła do drugiej.
Ta książka potrafiła sprawić, że w jednej chwili się wzruszyłam, w następnej serce stanęło mi w gardle, a potem dosłownie wybuchnęłam śmiechem. Zamilkniesz na punkcie Garretta, będziesz chciała, żeby Hannah była twoją BFF i całkowicie wciągniesz się w ich historię. Jest zabawnie, seksownie, ale z wystarczającą ilością "powagi", by nadać tej historii odpowiedni grunt. Naprawdę mi się podobało! To był jeden z najlepszych romansów uniwersyteckich, jakie czytałam. Śmiałam się, wzdychałam, nie mogłam się oderwać. Gorąco polecam!!!

Żałuję, iż tak późno sięgnęłam po książkę „Układ”. Przyjaciółka poleciła mi tę lekturę, kiedy przeczytała ją w lutym i co kilka tygodni dostawałam od niej wiadomość z pytaniem, czy już ją przeczytałam. Nie potrafię powiedzieć, dlaczego zwlekałam z jej przeczytaniem. Jedno jest jednak pewne, wkrótce przeczytam drugą książkę z tej serii! Nie będę już dłużej czekać.
Hannah Wells to mądra kobieta. Jest jedną z najlepiej radzących sobie uczennic w klasie, do której uczęszcza. Garrett ma problemy z nauką, co gryzie się z pełniona funkcją – gwiazdy hokeja. Chłopak prosi Hannah o udzielenie mu korepetycji. Kiedy dziewczyna zgadza się pomóc hokeiście, chłopak jest szczęśliwy, bo zdaje sobie sprawę, że tylko ona jest w stanie mu pomóc. Jest też jeden problem - Hannah jest odporna na wdzięki Garretta. Kiedy w końcu się zgadza, nawiązują nić porozumienia. Zostają przyjaciółmi, a potem się całują. I wszystko się zmienia.
Hannah i Garrett byli razem idealni. Uwielbiałam ich pogawędki i przyjaźń. Jeszcze bardziej podobało mi się, kiedy ich uczucie nabrało kolorów. Mieli tak fantastyczną chemię. I nie chodziło tylko o seks między nimi. Te tygodnie przyjaźni sprawiły, że naprawdę się o siebie troszczyli i poznawali się nawzajem.
Mogę powiedzieć z całkowitą pewnością, że nie było ani jednej rzeczy, która nie podobałaby mi się w tej książce. A to, że pokochałam tą książkę i przeczytałam ją jednym tchem, nie zdarza mi się często. Nie zmieniłabym niczego w tej lekturze. Jeśli jesteście tacy jak ja i jeszcze jej nie czytaliście, zachęcam Was do sięgnięcia po nią jako następną lekturę. Nie pożałujecie!!!

Żałuję, iż tak późno sięgnęłam po książkę „Układ”. Przyjaciółka poleciła mi tę lekturę, kiedy przeczytała ją w lutym i co kilka tygodni dostawałam od niej wiadomość z pytaniem, czy już ją przeczytałam. Nie potrafię powiedzieć, dlaczego zwlekałam z jej przeczytaniem. Jedno jest jednak pewne, wkrótce przeczytam drugą książkę z tej serii! Nie będę już dłużej czekać.
Hannah Wells to mądra kobieta. Jest jedną z najlepiej radzących sobie uczennic w klasie, do której uczęszcza. Garrett ma problemy z nauką, co gryzie się z pełniona funkcją – gwiazdy hokeja. Chłopak prosi Hannah o udzielenie mu korepetycji. Kiedy dziewczyna zgadza się pomóc hokeiście, chłopak jest szczęśliwy, bo zdaje sobie sprawę, że tylko ona jest w stanie mu pomóc. Jest też jeden problem - Hannah jest odporna na wdzięki Garretta. Kiedy w końcu się zgadza, nawiązują nić porozumienia. Zostają przyjaciółmi, a potem się całują. I wszystko się zmienia.
Hannah i Garrett byli razem idealni. Uwielbiałam ich pogawędki i przyjaźń. Jeszcze bardziej podobało mi się, kiedy ich uczucie nabrało kolorów. Mieli tak fantastyczną chemię. I nie chodziło tylko o seks między nimi. Te tygodnie przyjaźni sprawiły, że naprawdę się o siebie troszczyli i poznawali się nawzajem.
Mogę powiedzieć z całkowitą pewnością, że nie było ani jednej rzeczy, która nie podobałaby mi się w tej książce. A to, że pokochałam tą książkę i przeczytałam ją jednym tchem, nie zdarza mi się często. Nie zmieniłabym niczego w tej lekturze. Jeśli jesteście tacy jak ja i jeszcze jej nie czytaliście, zachęcam Was do sięgnięcia po nią jako następną lekturę. Nie pożałujecie!!!