Oblivion. Lux. Tom 1.5

Od razu wiedziałem, że sprowadzi to problemy, gdy tylko Katy Swartz przeniosła się do domu obok. Takiego kłopotu zdecydowanie nikt mi nie brakowało. Szczególnie teraz, gdy wciąż czuję się tutaj trochę jak przybysz. Moja rasa, Luxen, pojawiła się na Ziemi z odległej o trzynaście miliardów lat świetlnych planety Lux. A ludzie? Cóż, oni nas nie rozumieją i nie ufają nam. Nasze zdolności, dla nich niepojęte, sprawiają, że wydają się przy nas wręcz bezradni.

Katy ma jednak na mnie nieoczekiwany wpływ; nie mogę przestać o niej myśleć i nieustannie czuję potrzebę, by ją chronić. To pragnienie osłabia mnie, mimo że jestem jednym z najsilniejszych wśród swoich i odpowiedzialnym za bezpieczeństwo moich pobratymców. Katy może przyczynić się do naszej zguby, zwłaszcza że Luxeni mają potężnego wroga – Arum. Dlatego muszę być stale gotowy do walki.

Zakochanie się w niej, człowieku, mogłoby zagrozić nie tylko jej bezpieczeństwu. Każdy z nas mógłby ucierpieć i ponieść konsekwencje. A tego nie mogę dopuścić.