Nim nadejdzie świt

Podobno pierwsza miłość nie trwa wiecznie, a życie szybko weryfikuje jej trwałość. Czy to prawda? Theo stara się spełniać oczekiwania swoich rodziców. Trenuje kick-boxing, jak jego ojciec, a także gra na skrzypcach, realizując marzenie swojej matki. Na zewnątrz jego życie wydaje się poukładane i harmonijne.

Vera natomiast marzy o zwyczajnym życiu. Niestety, jej relacje z matką są dalekie od ideału, co powoduje, że na co dzień zmaga się z nieustanną presją spełniania jej wysokich wymagań. Czy uczucie, które zrodzi się między Theo a Verą, będzie na tyle silne, by przetrwać przeciwności losu? I co, jeśli zabraknie czasu, nim nadejdzie świt?

Alicja Wlazło w swojej książce pokazuje, jak jedno przypadkowe spotkanie może zmienić cały świat i jak niemożliwe staje się życie bez tej jednej, wyjątkowej osoby. "Nim nadejdzie świt" to powieść, która porwie czytelnika i wypełni nadzieją na lepsze jutro, trzymając w napięciu aż do zakończenia. Dźwięk skrzypiec nieodzownie łączy się z historią Theo i Vary, jak zauważa Aleksandra Bienio z Demonicznych książek.

Ta książka to również historia o rodzinnych więzach, w której młodzi ludzie starają się być doskonali, by sprostać oczekiwaniom swoich bliskich. Wydaje się, że tylko miłość między głównymi bohaterami może ich ocalić, jeśli tylko nie będzie za późno – zauważa Agnieszka Nikczyńska-Wojciechowska z bloga Książki takie jak ty.

Każdy akapit brzmi niczym melodia, opowieść rozwija się w sposób nieprzewidywalny, jak muzyka tworzona na nowo. Niespodziewana miłość ujawnia się między słowami, czasem pojawia się z niebywałą intensywnością. Alicja Wlazło porywa nas w tajemniczy świat melodii bijących serc. Czy uchwycisz ich rytm, nim nadejdzie świt? Gorąco poleca Marta Daft z bloga Marta wśród książek.