Jak makiem zasiał

Pod koniec XIX wieku, w mazowieckim miasteczku, zaczynają dziać się niepokojące zdarzenia, zakłócając dotychczasowy spokój mieszkańców. Na miejscowym cmentarzu, gdzie pochowano osoby zmarłe na cholerę oraz najuboższych z przytułku, dochodzi do straszliwych incydentów – nocą ktoś odkopuje groby i dewastuje ciała. Z ramienia prawa, śledztwo prowadzi doświadczony komisarz Połżniewicz. Pomimo jego intensywnych wysiłków, osoba odpowiedzialna za te czyny pozostaje nieuchwytna.

Dodatkowym utrudnieniem w śledztwie jest tajemnicze zniknięcie Adeli, córki miejscowego rzeźnika, a niebawem tragiczna śmierć młodego osiemnastoletniego studenta, który odbiera sobie życie. Komisarz Połżniewicz zaczyna zauważać tajemnicze powiązania między tymi zdarzeniami, które prowadzą go do szpitala dla obłąkanych, miejsca pełnego niepokojących wydarzeń. Gdy dochodzi do kolejnego dramatu – morderstwa, które wydaje się powiązane z wcześniejszymi aktami profanacji – wszystko wskazuje na to, że ktoś stara się za wszelką cenę zatuszować prawdę, nie cofając się nawet przed zbrodnią.