Byłam partnerką hazardzisty

Historia opowiadająca o przeżyciach kobiety współuzależnionej od partnera uzależnionego od hazardu ukazuje, jak złudna i niszcząca może być ta forma nałogu. Hazard to uzależnienie, które często pozostaje niewidoczne, nie powoduje oczywistych zewnętrznych objawów, co może umożliwiać utrzymanie fasady normalności przez długi czas. Dopiero rosnąca sterta korespondencji od banków oraz wezwania od firm pożyczkowych otwierają oczy bliskim na powagę sytuacji. Każdy dzień z taką świadomością niesie ze sobą lęk, niepewność oraz brak nadziei na poprawę. Tak właśnie wyglądała rzeczywistość Agnieszki, której wizja idyllicznego związku przerodziła się niepostrzeżenie w dramat. Początek znajomości obfitował w romantyczne gesty - kwiaty, kameralne wieczory z winem i grami karcianymi, a także uczuciowe wiadomości przesyłane przez internet. Jednak z czasem prawdziwa natura jej partnera wyszła na jaw, a Agnieszka musiała zmierzyć się z pytaniem, czy można wyrwać się z toksycznego wpływu współuzależnienia. Czy możliwe jest wyzwolenie się, gdy miłość zdaje się przytłaczać zdrowy rozsądek?