Anonimowy kolarz. Prawdziwe życie w zawodowym peletonie

Dlaczego tak wiele rzeczy pozostaje ukrytych? W naszym życiu publicznym nieustannie panuje surowa kontrola, co uniemożliwia szczere wypowiedzi zarówno w mediach, jak i w książkach. Wątpisz? Spróbuj prowadzić uczciwy blog o działaniu swojego biura, podpisując się własnym nazwiskiem, i zobacz, jakie będą tego konsekwencje. Krytykuj zarządzanie firmy, nazywając szefa niewłaściwie, a potem opowiedz, jak to się skończyło.

Przez dekadę nasz bohater ścigał się w czołowych zespołach World Tour, z powodzeniem kończąc prestiżowe wyścigi w czołowej dziesiątce. Jego miłosne relacje z kawą to tylko jeden z jego wielu sekretów. Jednak pozostaje anonimowy, by odkryć przed nami prawdziwe kulisy zawodowego peletonu. Dzięki jego opowieściom zrozumiesz, jak faktycznie wygląda rzeczywistość kolarstwa.

Jakie zdanie mają zawodnicy o Team Sky/Ineos? Jakie są prawdziwe zarobki w świecie kolarstwa? Dlaczego nie warto ufać zawodowym kolarzom reklamującym sprzęt sportowy? Czy problem dopingu jest nadal aktualny? Na te pytania znajdziesz w książce autentyczne odpowiedzi, które zdemaskują nieznane dotąd oblicze tego sportu.

Z czasem kolarze z nieustraszonych kowboi stali się bardziej jak mnisi, co jest tematem tej książki wywołującej niemałe emocje, a jednocześnie będącej cennym źródłem wiedzy dla fanów. Na polskim rynku wydawniczym jeszcze nie mieliśmy takiego wglądu w kolarstwo od podszewki.

Zdaniem Adama Probosza z Eurosportu, dwa-trzy miesiące rocznie spędzane poza domem, setki przejechanych tysięcy kilometrów i niewidoczna, mozolna praca to codzienność, o której kibice często nie wiedzą. To wszystko odbywa się pod presją i czujnym okiem mediów. Nie każdy dałby radę, a oni robią to od lat. Mówiąc, że życie kolarza to nie sielanka, nie powiedzielibyśmy nic. Ta książka jasno to przedstawia.

Tomasz Czernich z Kolarsko.pl oraz Sport.Interia.pl dodaje, że anonimowy kolarz wprowadza nas w zakulisowy świat kolarstwa, odkrywając ponure i smutne aspekty, pełne poświęceń, o których rzadko się mówi. Pokazuje to, czego nigdy nie mógłby opowiedzieć otwarcie, podpisując się swoim imieniem.

Dlaczego wciąż nie ujawnia się jego nazwisko? Pozostaje to tajemnicą, którą czytelnik musi odkryć na kartach tej fascynującej książki. Marek Bala z naszosie.pl zwraca uwagę na to, że razem z bohaterem poznajemy kolarstwo z perspektywy, której nie dane było nam dotąd zobaczyć.