Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Abstynenci z premedytacją
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Tadeusz Dołęga-Mostowicz to postać doskonale znana w kręgach literackich dwudziestolecia międzywojennego. Jego przenikliwa proza i zacięta publicystyka zapisały go na kartach historii jako nieustraszonego przeciwnika sanacji, choć w jego wypowiedziach nie brakło dużego szacunku dla marszałka Piłsudskiego. Zachwycał nie tylko miłość do pisarstwa, ale także do luksusowych samochodów. Choć wydaje się, że o autorze „Kariery Nikodema Dyzmy” napisano już wiele, nowe światło na jego dziedzictwo rzuca praca profesora Józefa Rurawskiego. Jednak, czy przygotowywany przez Wydawnictwo Akademickie Dialog tom niepublikowanej wcześniej twórczości Mostowicza ma szansę przynieść nowe odkrycia? Analiza około osiemdziesięciu nieznanych dzieł tego twórcy z Okuniewa wskazuje jednoznacznie na pozytywną odpowiedź.
Najnowszy zbiór tekstów obejmuje felietony, recenzje, notatki prasowe, a także dwa utwory graniczące między opowiadaniem a humorystyczną jednoaktówką, które publikowano w "Rzeczpospolitej" w latach 1924-1928. Choć obejmują one stosunkowo krótki okres, ich lektura odkrywa dynamiczny rozwój Dołęgi-Mostowicza jako publicysty. Jego wrażliwość językowa była już w początkach jego działalności imponująca, a z biegiem lat nabierała nowego wyrazu, ukazując ewoluujący pogląd na kulturę polską lat 20. i 30. XX wieku. Dojrzałość pisarza rozkwitała, pozwalając na wieloaspektową analizę zjawisk kulturalnych, z uwzględnianiem kontekstów historycznych, literackich oraz, co najważniejsze dla autora, społeczno-politycznych.
W pierwszych tekstach z recenzowanego zbioru zauważalny jest młodzieńczy patos, który Dołęga-Mostowicz szybko odrzucał, nie ujmując jednak wartości jego wcześniejszym pracom. W trzecim tomie „Tekstów niewydanych” czytelnik zanurza się w refleksji nad różnorodnymi aspektami kultury międzywojnia. Wśród starannie wyselekcjonowanych artykułów znajdują się między innymi: szczegółowe sprawozdanie wykładu profesora Oskara Haleckiego o utworzeniu Komisji Współpracy Intelektualnej we Francji, odważne felietony krytykujące biurokrację teatrów miejskich, pełna pochwał laudacja na cześć Władysława Stanisława Reymonta, krótkie wywiady z Julianem Adolfem Święcickim i Józefem Kotarbińskim, analiza stanu polskich antykwariatów, rozważania na temat współczesnej literatury popularnej Mostowiczowi, oraz uszczypliwa notka o konfiskacie satyrycznej „szopki” przez władze sanacyjne.
Dołęga-Mostowicz w swoich tekstach często wraca do dziedzictwa wielkiej polskiej literatury, niejednokrotnie podkreślając znaczenie dzieł takich gigantów jak Słowacki, Mickiewicz, Krasiński, Sienkiewicz i Wyspiański, których spuścizna — wedle pisarza — ginie w wirze XX wieku. Intrygująca jest także jego umiejętność dostrzegania ponadczasowych aspektów w dziedzinie polityki i życia społeczno-politycznego, co najbardziej ujawniło się w krótkim szkicu z 1927 roku zatytułowanym „Obiektywnie”. W nim autor zauważa, że obiektywizm stał się czymś, co należy czcić. Słowa te pozostają niepokojąco aktualne. Tadeusz Dołęga-Mostowicz przemawia z kart trzeciego tomu „Tekstów niewydanych” zarówno jako znany, jak i nieznany — przenikliwy obserwator życia społecznego i politycznego, ze szczególnym akcentem na unoszący się nad wszystkim przewodnik po polskim świecie literackim.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Tadeusz Dołęga-Mostowicz to postać doskonale znana w kręgach literackich dwudziestolecia międzywojennego. Jego przenikliwa proza i zacięta publicystyka zapisały go na kartach historii jako nieustraszonego przeciwnika sanacji, choć w jego wypowiedziach nie brakło dużego szacunku dla marszałka Piłsudskiego. Zachwycał nie tylko miłość do pisarstwa, ale także do luksusowych samochodów. Choć wydaje się, że o autorze „Kariery Nikodema Dyzmy” napisano już wiele, nowe światło na jego dziedzictwo rzuca praca profesora Józefa Rurawskiego. Jednak, czy przygotowywany przez Wydawnictwo Akademickie Dialog tom niepublikowanej wcześniej twórczości Mostowicza ma szansę przynieść nowe odkrycia? Analiza około osiemdziesięciu nieznanych dzieł tego twórcy z Okuniewa wskazuje jednoznacznie na pozytywną odpowiedź.
Najnowszy zbiór tekstów obejmuje felietony, recenzje, notatki prasowe, a także dwa utwory graniczące między opowiadaniem a humorystyczną jednoaktówką, które publikowano w "Rzeczpospolitej" w latach 1924-1928. Choć obejmują one stosunkowo krótki okres, ich lektura odkrywa dynamiczny rozwój Dołęgi-Mostowicza jako publicysty. Jego wrażliwość językowa była już w początkach jego działalności imponująca, a z biegiem lat nabierała nowego wyrazu, ukazując ewoluujący pogląd na kulturę polską lat 20. i 30. XX wieku. Dojrzałość pisarza rozkwitała, pozwalając na wieloaspektową analizę zjawisk kulturalnych, z uwzględnianiem kontekstów historycznych, literackich oraz, co najważniejsze dla autora, społeczno-politycznych.
W pierwszych tekstach z recenzowanego zbioru zauważalny jest młodzieńczy patos, który Dołęga-Mostowicz szybko odrzucał, nie ujmując jednak wartości jego wcześniejszym pracom. W trzecim tomie „Tekstów niewydanych” czytelnik zanurza się w refleksji nad różnorodnymi aspektami kultury międzywojnia. Wśród starannie wyselekcjonowanych artykułów znajdują się między innymi: szczegółowe sprawozdanie wykładu profesora Oskara Haleckiego o utworzeniu Komisji Współpracy Intelektualnej we Francji, odważne felietony krytykujące biurokrację teatrów miejskich, pełna pochwał laudacja na cześć Władysława Stanisława Reymonta, krótkie wywiady z Julianem Adolfem Święcickim i Józefem Kotarbińskim, analiza stanu polskich antykwariatów, rozważania na temat współczesnej literatury popularnej Mostowiczowi, oraz uszczypliwa notka o konfiskacie satyrycznej „szopki” przez władze sanacyjne.
Dołęga-Mostowicz w swoich tekstach często wraca do dziedzictwa wielkiej polskiej literatury, niejednokrotnie podkreślając znaczenie dzieł takich gigantów jak Słowacki, Mickiewicz, Krasiński, Sienkiewicz i Wyspiański, których spuścizna — wedle pisarza — ginie w wirze XX wieku. Intrygująca jest także jego umiejętność dostrzegania ponadczasowych aspektów w dziedzinie polityki i życia społeczno-politycznego, co najbardziej ujawniło się w krótkim szkicu z 1927 roku zatytułowanym „Obiektywnie”. W nim autor zauważa, że obiektywizm stał się czymś, co należy czcić. Słowa te pozostają niepokojąco aktualne. Tadeusz Dołęga-Mostowicz przemawia z kart trzeciego tomu „Tekstów niewydanych” zarówno jako znany, jak i nieznany — przenikliwy obserwator życia społecznego i politycznego, ze szczególnym akcentem na unoszący się nad wszystkim przewodnik po polskim świecie literackim.
