Zmartwychwstanie

Wszystko zmieniło się w dniu, kiedy straciłam ojca, i wtedy również na mojej drodze pojawili się Saint, Galen, Caz i Theo. Ta jedna, intensywna noc połączyła nas w skomplikowany sposób. Choć ci niebezpieczni mężczyźni planowali mnie złamać, nie przewidzieli jednego – nie można zniszczyć czegoś, co już jest rozbite. Destrukcja ma sens tylko wtedy, gdy ofiara odczuwa ból, a ja od dawna jestem odporna. Przez lata żyłam w piekle, chroniona murem wokół serca, aż do momentu, gdy członkowie Sainthood zaczęli uważać mnie za część swojego świata. Ich okrutne gierki, ostre słowa i surowy dotyk obudziły we mnie coś dawno zapomnianego. Pancerz, którym się otoczyłam, zaczął pękać. Znalazłam się w sytuacji bez wyjścia, zmuszona do walki o przetrwanie w grze, gdzie wrogowie są wszędzie, a bezpieczeństwo to tylko iluzja. Bywa, że święci okazują się grzesznikami.