Zagubione godziny

Piper Mills, niegdyś utalentowana jeźdźczyni, zmaga się z depresją po traumatycznym wypadku, który rujnuje jej dotychczasowe życie. Po śmierci dziadka dziedziczy tajemniczy klucz, który nie pasuje do żadnych znanych jej drzwi. Poszukując odpowiedniego zamka w rodzinnej posiadłości, trafia na dziecięcy sweterek ukryty w kufrze swojej babci, cierpiącej na Alzheimera. Odkrywa także fragmenty dawnego albumu, który babcia tworzyła wraz z dwiema przyjaciółkami, oraz artykuł prasowy dotyczący znalezienia ciała niemowlęcia w rzece Savannah. Cała ta sytuacja motywuje Piper do działania, zwłaszcza po tym, jak natrafia na nieodebrany list babci skierowany do przyjaciółki Lillian, będący przeprosinami i prośbą o przebaczenie.

Poruszona odkryciami i chcąc po latach odnaleźć sens w życiu, Piper postanawia dotrzeć do Lillian, aby odkryć rodzinne tajemnice. Lillian, choć ma już dziewięćdziesiąt lat i prowadzi stadninę, nie zgadza się na spotkanie. Piper, pod pozorem prowadzenia badań genealogicznych, wynajmuje domek na terenie jej posiadłości, aby samodzielnie dochodzić prawdy. Wkrótce poznaje wnuki Lillian: Tuckera, który jest wdowcem wychowującym dwie córki, oraz niewidomą Helen. Choć jej prawdziwe motywacje szybko wychodzą na jaw, zyskuje wsparcie nowo poznanych przyjaciół, którzy stają się jej sprzymierzeńcami.

Z biegiem czasu udaje jej się zdobyć zaufanie nieufnej początkowo Lillian. Kobieta decyduje się opowiedzieć swoją wstrząsającą historię, splątaną z działalnością Ku Klux Klanu oraz walką o prawa obywatelskie Afroamerykanów na Południu Stanów. Te dramatyczne wydarzenia z przeszłości na zawsze odmieniają losy trzech młodych kobiet i mają wpływ na wszystkich w ich otoczeniu. Piper, odkrywając coraz więcej, znajduje drogę do swojej dawnej pasji – jeździectwa, a Tucker przestaje obwiniać się o śmierć żony. Odzyskawszy nadzieję na lepszą przyszłość, Piper i Tucker odkrywają głębsze uczucia łączące ich ze sobą, co prowadzi do odrodzenia miłości.