Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Wniebowzięte. O stewardesach w PRL-u
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W 1903 roku Orville Wright uniósł się w powietrze dzięki maszynie zasilanej silnikiem spalinowym, dając nowe znaczenie pojęciu wolności. W 1945 roku w Polsce sześć dziewcząt, a dwie dekady później około dwudziestu, odkrywają smak tej wolności. Z każdym rokiem liczba tych młodych, pięknych i dobrze wykształconych kobiet wzrasta. Znają języki obce i podróżują na Zachód, kupują modne ubrania, delektują się kawiorem i szampanem, towarzyszą aktorom, pisarzom i sportowcom. Przebywają w luksusowych hotelach, zarabiają w dolarach, a ich czas pracy to wieczne spotkania w ambasadach i elitarnych przyjęciach. Tak wyglądała praca stewardesy w PRL-u, zawodzie, który wielu uważało za beztroską egzystencję pełną podróży i stylu.
Jednak rzeczywistość była bardziej skomplikowana. Stewardesy pracowały przez dwanaście godzin dziennie, niemal przez cały miesiąc, zmagając się z wyczerpaniem, trudnymi pasażerami oraz intensywną kontrolą ze strony służb bezpieczeństwa i celników. Codziennie musiały stawiać czoła chorobom i strachowi o siebie oraz swoje koleżanki, a także dokonywać trudnych wyborów – czy dołączyć do partii, czy próbować przemycać towary, uciec na Zachód, czy pozostać z rodziną.
Zatrudnione w Polskich Liniach Lotniczych LOT stewardesy przez lata pozostawały ciche. Dopiero teraz decydują się opowiedzieć prawdziwe historie swojego życia, mówiąc o marzeniach, wolności i niezależności oraz o kosztach, które musiały ponieść.
Anna Sulińska postanowiła zgłębić tę rzeczywistość. Znalezienie odpowiedzi na pytanie, co naprawdę oznaczała praca stewardesy w tamtych czasach, wymagało ogromnej cierpliwości. Autorka przeprowadziła liczne rozmowy z kobietami, które w dużej mierze pozostawały w cieniu, zebrała ich relacje, dzienniki i dokumenty. Odnalazła raporty donosicieli SB, nieopublikowane wspomnienia pilotów oraz niezwykłe porady, jakie można było znaleźć w branżowej prasie, dla której ideał stewardesy to była "zgrabna, ładna i uśmiechnięta" kobieta.
Książka "Wniebowzięte" Aleksandry Boćkowskiej odkrywa prawdy skrywane pod starannie nałożonym makijażem tych wyjątkowych kobiet.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W 1903 roku Orville Wright uniósł się w powietrze dzięki maszynie zasilanej silnikiem spalinowym, dając nowe znaczenie pojęciu wolności. W 1945 roku w Polsce sześć dziewcząt, a dwie dekady później około dwudziestu, odkrywają smak tej wolności. Z każdym rokiem liczba tych młodych, pięknych i dobrze wykształconych kobiet wzrasta. Znają języki obce i podróżują na Zachód, kupują modne ubrania, delektują się kawiorem i szampanem, towarzyszą aktorom, pisarzom i sportowcom. Przebywają w luksusowych hotelach, zarabiają w dolarach, a ich czas pracy to wieczne spotkania w ambasadach i elitarnych przyjęciach. Tak wyglądała praca stewardesy w PRL-u, zawodzie, który wielu uważało za beztroską egzystencję pełną podróży i stylu.
Jednak rzeczywistość była bardziej skomplikowana. Stewardesy pracowały przez dwanaście godzin dziennie, niemal przez cały miesiąc, zmagając się z wyczerpaniem, trudnymi pasażerami oraz intensywną kontrolą ze strony służb bezpieczeństwa i celników. Codziennie musiały stawiać czoła chorobom i strachowi o siebie oraz swoje koleżanki, a także dokonywać trudnych wyborów – czy dołączyć do partii, czy próbować przemycać towary, uciec na Zachód, czy pozostać z rodziną.
Zatrudnione w Polskich Liniach Lotniczych LOT stewardesy przez lata pozostawały ciche. Dopiero teraz decydują się opowiedzieć prawdziwe historie swojego życia, mówiąc o marzeniach, wolności i niezależności oraz o kosztach, które musiały ponieść.
Anna Sulińska postanowiła zgłębić tę rzeczywistość. Znalezienie odpowiedzi na pytanie, co naprawdę oznaczała praca stewardesy w tamtych czasach, wymagało ogromnej cierpliwości. Autorka przeprowadziła liczne rozmowy z kobietami, które w dużej mierze pozostawały w cieniu, zebrała ich relacje, dzienniki i dokumenty. Odnalazła raporty donosicieli SB, nieopublikowane wspomnienia pilotów oraz niezwykłe porady, jakie można było znaleźć w branżowej prasie, dla której ideał stewardesy to była "zgrabna, ładna i uśmiechnięta" kobieta.
Książka "Wniebowzięte" Aleksandry Boćkowskiej odkrywa prawdy skrywane pod starannie nałożonym makijażem tych wyjątkowych kobiet.
