Testament samobójcy

W kancelarii adwokata Mieczysława Ruszyńskiego pojawia się Włodzimierz Jarecki, aby sporządzić swój testament. W dokumencie tym zapisuje wszystkie swoje materialne dobra, takie jak mieszkanie, samochody oraz środki na książeczkach oszczędnościowych żonie, przy czym notuje niepochlebną opinię na jej temat. Dodatkowo przekazuje swój warsztat rzemieślniczy Stanisławowi Kowalskiemu, który miał uratować mu życie podczas Powstania Warszawskiego. Z niezwykłą prośbą załącza także zapieczętowany list, przeznaczony do przekazania milicji po jego śmierci. Pewnego dnia Jarecki zostaje znaleziony martwy. Podczas prób uporządkowania spraw spadkowych wychodzi na jaw, że Jareccy byli zgranym małżeństwem, co czyni zapis pełen pretensji wobec żony niezrozumiałym. Dodatkowo, okazuje się, że Kowalski miał tylko jedenaście lat w trakcie powstania i nie mógł wtedy ocalić nikogo. Nikt nie jest w stanie wyjaśnić, co kierowało Jareckim ani rozstrzygnąć, czy jego śmierć to morderstwo, czy samobójstwo…