Syn

Sonny Lofthus spędza swoje dni w najbardziej strzeżonym więzieniu w Oslo. Z pozoru to tylko kolejny skazaniec, ale wśród więźniów i strażników krążą o nim historie, które czynią go kimś wyjątkowym. Słucha uważnie, nie przerywa, a potem, jakby brał na siebie cudze ciężary, przyznaje się do win, których nie popełnił. Dla wielu stał się kimś w rodzaju spowiednika, kimś, komu można powierzyć to, czego nie udźwignie sumienie.

Za tym wizerunkiem stoi jednak tragedia. Jako nastolatek Sonny stracił ojca - policjanta, którego śmierć nigdy nie została w pełni wyjaśniona. To właśnie wtedy jego życie wykoleiło się na dobre, prowadząc go do świata narkotyków, przestępstw i w końcu za kratki. Ale przeszłość nie daje spokoju. Pewnego dnia do jego celi trafia opowieść, która podważa wszystko, co wiedział o śmierci ojca. Ta jedna rozmowa staje się iskrą, która zapala w nim determinację.

Od tej chwili Sonny nie jest już biernym więźniem. Zaczyna walkę o prawdę i sprawiedliwość, ale droga, którą wybierze, będzie pełna przemocy, krwi i moralnych dylematów. Ucieczka z więzienia to dopiero początek. Wkrótce jego imię rozchodzi się po całym Oslo, a jedni widzą w nim bohatera, inni bezwzględnego mściciela.

„Syn” to powieść, w której Nesbo pokazuje inne oblicze swojego talentu. Nie znajdziemy tu Harry’ego Hole, ale klimat norweskiego kryminału jest obecny w pełni. Zamiast klasycznego śledztwa mamy historię człowieka, który staje się legendą na oczach czytelnika. To opowieść o lojalności, zdradzie i cienkiej granicy między winą a niewinnością.

Jo Nesbo po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać tak, by czytelnik tracił poczucie czasu. Wciąga w świat, w którym każdy wybór ma swoją cenę, a pytanie o to, kto jest naprawdę winny, staje się coraz bardziej palące. „Syn” to nie tylko kryminał, ale także brutalna przypowieść o sile plotki, zemsty i o tym, jak bardzo przeszłość potrafi zniszczyć teraźniejszość.

Jo Nesbø to człowiek, który mógł zostać gwiazdą rocka, legendą norweskiego futbolu albo finansistą na wysokim szczeblu, a został… mistrzem kryminału. I chyba dobrze się stało. Urodzony w 1960 roku w Oslo, zanim napisał pierwszą książkę, zdążył być zawodowym piłkarzem (kontuzja przerwała karierę), studiować ekonomię, pracować jako makler giełdowy i grać w popularnym norweskim zespole Di Derre. Do literatury wszedł z przytupem. Jego debiut, „Człowiek-nietoperz”, otworzył cykl o Harrym Hole - policjancie, który od lat fascynuje czytelników na całym świecie swoją nieustępliwością, ale i skazami. To właśnie dzięki tej serii Nesbø trafił do grona najważniejszych autorów kryminałów XXI wieku. Porównywany bywa do mistrzów skandynawskiego noir, ale jego styl jest nie do podrobienia: brutalny, inteligentny, niepozbawiony czarnego humoru i zawsze zaskakujący. Dziś jego książki sprzedają się w milionach egzemplarzy, tłumaczone są na kilkadziesiąt języków i regularnie okupują listy bestsellerów. Nesbø nie ogranicza się jednak tylko do Harry’ego Hole. Tworzy też thrillery niezależne, jak „Łowcy głów” czy „Królestwo”, a nawet literaturę dla dzieci (seria „Doktor Proktor”).