Psi Patrol. Akcja Kreacja. Pieski z patrolu

Wiedzieliście, że w oryginalnej wersji językowej czekoladowa labradorka Zuma jest chłopcem? Można się pogubić, kto jest kim w Psim Patrolu, chyba że macie cztery lata i potraficie z pamięci opowiedzieć całą bajkę. Mój syn tłumaczył mi wielokrotnie, kto odgrywa jaką rolę w psiej ekipie ratunkowej, dalej jednak kreci mi się w głowie, kiedy o tym sobie przypomnę. Czyli Zuma to chłopczyk, ale jednak dziewczynka, ponieważ większość imion w języku polskim kończy się na literkę „a”. Oczywiście tego mój syn nie wie, ale też wiedzieć nie musi, aby rozumieć idee twórców kanadyjskiego serialu. Podobnie jest z Everest, który w naszym kraju uważany jest za pieska, choć w rzeczywistości jest suczką. Umówmy się: każdy film dla dorosłych budzących podobne dysonanse okazałby się klapą i zostałby zjedzony przez zdezorientowanych widzów. Najmłodszym dzieciom to jednak w żaden sposób nie przeszkadza w czerpaniu przyjemności z oglądania kolejnych odcinków Psiego Patrolu. Nie są one szczególnie długie: 22 dwie minuty podzielone na dwie równe sekwencje. Sam pomysł na fabułę bajki również nie jest szczególnie skomplikowany. Akcja serialu PSI Patrol dzieje się w miejsce Zatoka Przygód. Nie jest to zwyczajna lokalizacja – nie ma w niej żadnych służb porządkowych. Miasto bez policji, straży pożarnej i zakładów oczyszczania? W realnym życiu oznaczałoby to w krótkim czasie anarchie! Twórcy kanadyjskiego serialu uczynili porządkowymi w mieście wesołą i bohaterską sześciu psiaków z merdającymi ogonkami. Każdy z nich ma swoją odznakę, każdy tez dysponuje wyjątkowymi umiejętnościami oraz sprzętem potrzebnym do realizacji zadań. Jakich? To już zależy od przedstawionej historii, mieszkańcy Zatoki Przygód w każdym odcinku pakują się w inne tarapaty. Często wynikają one z siły wyższej: ktoś wpadnie w poślizg, z gór zejdzie lawina, albo w basenie brakuje wody przez panujące w mieście upały. Za każdym razem problem dostrzega Ryder, 10-letni chłopiec, który wykazuje się zdolnościami przywódczymi i ma pod swoją komenda Psi Patrol. Nie zawsze cała ekipa rusza na spotkanie z kłopotami, czasami Ryder deleguje pojedyncze psiaki albo ich grupę. Serial podobnie jak książki promuje postawę otwartości i tolerancji dla innych. Postawa psiaków to świadectwo tego, jak ważną pozostaje współpraca dla realizacji konkretnych zadań. Spotkałam się z opiniami, że takie wartości to nic innego jak przygotowywanie dzieci do pracy w korporacji. Cóż, nie zgadzam się z takimi opiniami. Moim zdaniem żyjemy w świecie, gdzie umiejętności miękkie i kooperacja będą kluczowe dla przyszłości naszego świata. Psi Patrol ułatwia dzieciom zrozumienie, że same mogą dokonać wielkiej rzeczy, ale łącząc swoje talenty i umiejętności z innymi, są w stanie poradzić sobie z każdym problemem! ?  
 
Książeczka „Psi Patrol. Akcja Kreacja. Pieski z patrolu” to dobry sposób, aby zaktywizować wasze dziecko. Mój syn przez ostatnie dwa dni dostał gorączki i został w domu. Nie byłam przygotowana na taką okoliczność, udało mi się jednak uzyskać możliwość pracy zdalnej. Książka „Psi Patrol. Akcja Kreacja. Pieski z patrolu” uratowała mój dzień, gdy z pracy dzwoniły telefony, a moje dziecko całe popołudnie rysowało ulubionych bohaterów z Psiego Patrolu ?. Do książeczki dołączone są trzy dmuchane flamastry oraz sporo naklejek. Początkujący artyści będą najlepiej wiedzieć, co zrobić z takim zestawem ?.  

Moja córka chodzi od przedszkola, a już mówi lepiej w języku angielskim niż ja! Ulka twierdzi, że nie wie, jak to się dzieje. Moim zdaniem przychodzi jej to swobodnie, ponieważ ogląda dużo bajek po angielsku. Córka lubi spędzać czas przed telewizorem albo smartfonem i oglądać kolejne odcinki Psiego Patrolu. Początkowo byłam zaniepokojona tym faktem, wcześniej moje dziecko szukało raczej atrakcji wokół siebie, a nie w serialowych bajkach. Psi Patrol to jednak fanonem, wobec którego ciężko pozostać obojętnym. Dzieciaki noszą koszulki z wizerunkiem ulubionego pieska, w przypadku mojej córki wybór padł na Skye. Kilka dni temu kupiłam książkę „Psi Patrol. Akcja Kreacja. Pieski z patrolu” będącą znakomitym przykładem na to, że można udanie łączyć zabawę i naukę w towarzystwie ekipy psich ratowników ?.  
 
W przeciwieństwie do większości kreskówek oryginalna wersja Psiego Patrolu cechowała się idealnym doborem postaci: zatrudniono aktorów dziecięcych, przez co ścieżka dźwiękowa brzmi jak rozmowa prawdziwych piesków mieszkających gdzieś daleko w Zatoce Przygód. Moja córka uwielbia angielską wersje Skye, jednocześnie pozwala jej to rozwijać w sobie zdolności językowe. Książki z Psim Patrolem w naszym kraju mają uzupełniać serialową opowieść, wzbogacać ją o aktywizowanie dzieci. Dobrym przykładem jest tu książka „Psi Patrol. Akcja Kreacja. Pieski z patrolu” oferująca gotowe szablony do rysunku i sporo naklejek. Sporym plusem książki są dołączone do niej flamastry z wizerunkiem ekipy psich ratowników. Dzieci uwielbiają takie gadżety! Warto rozważyć taki zakup, ponieważ możliwość rysowania to nie tylko zabawa, ale przede wszystkim szlifowanie umiejętności manualnych. Podczas wykonywania swobodnego rysunku dziecko laczy ruch okrężny ze zginaniem reki, przez co w rozwija w sobie zdrowe nawyki. Dla naszych maluchów najważniejsza pozostaje dobra zabawa, a wydawnictwo Media Service Zawada, odpowiedzialne w Polsce na promocję książek z Psim Patrolem dba o wysokie standardy swoich publikacji. Przekłada się to przede wszystkim na jakość wykonania książek: mają one przyjemny w dotyku papier i śliską okładkę. Kilka innym książek od wydawnictwa Media Service Zawada miało również kantonową postać, jednak dedykowane są one przede wszystkim dla najmłodszych dzieci. Moja córka skończyła cztery latka i nie ma już potrzeby sięgać po solidne wykonane publikacje, Ulka dba o swoje ulubione książki, szczególnie jeśli na okładce widać Skye ?.  
 
Możemy psioczyć na Psi Patrol i martwic się, że pewnego dnia nam wyskoczy sześć piesków z lodówki, jednak siedzi same najlepiej wiedza, w jakim towarzystwie chcą się bawić i spędzać wesoło czas. Staram się ograniczać córce możliwość oglądania telewizji, jednak jej radość z kolejnego odcinka Psiego Patrolu skutecznie mnie rozbraja. Dbam jednak aby Ulka miała kontakt z książkami, nawet jeśli nie są one szczególnie bogate w treść. Książki wydawnictwa Media Service Zawada stawiają na dobrą zabawę, a w przypadku publikacji „Psi Patrol. Akcja Kreacja. Pieski z patrolu”, dają również okazje do rozwijania talentu u młodych artystów. Polecam książeczkę, fani Psiego patrolu będą zachwyceni. Szczególnie jeśli sprawia im przyjemność rysowanie! ?