Proroctwa

Wydaje się, jakby sama natura straciła zdrowy rozsądek. Wiedza o tym, ilu wizji Leonarda da Vinci już się spełniło lub właśnie spełnia się na naszych oczach i w naszych ciałach, jest niepokojąca. Co więcej, wiele wskazuje, że najgroźniejsze z jego przepowiedni mogą się urzeczywistnić w niedalekiej przyszłości.

Ci, którzy sięgnęli po jego prorocze zapisy, mogą odczuwać jakby przygnębienie — podobnie jak czytelnicy Dantego, gdy napotkali słowa "porzućcie wszelką nadzieję wy, którzy tu wchodzicie". Reakcja ta jednak jest głęboka, pełna zdziwienia i przejęcia. Potęga tego gatunku pisarskiego Leonarda, który tworzył równocześnie z bajkami i aforyzmami, tkwi w realizmie, z jakim przedstawia on nasze małe i wielkie apokalipsy. Dzisiaj, jego wizje wydają się bardziej realne i nieuchronne niż jego współczesnym.

Leonardo da Vinci zdaje się rozumieć, co czeka ludzkość, co człowiek może wymyślić, czego zapragnie i z czym podejmie eksperymenty. Kataklizmy, przerażenia i przewroty, o których pisał, są głęboko zakorzenione w samej ludzkiej naturze. Człowiek, będący twórcą wydarzeń z jego proroctw, jeśli uzyska możliwość stania się jak bóg, zechce ustanowić swoje reguły, przetestować świat, siebie i innych w szalonym eksperymencie — i z pewnością to uczyni. Na takiej właśnie ludzkiej wynaturzonej naturze Leonardo budował swoje wizje, przewidując ich konsekwencje i nieunikniony kres.