Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Pomyliłem drogi
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
"Zdaliśmy się na lekturę nowego zbioru poezji Pana pod tytułem 'Pomyliłem drogi'. Pragniemy pogratulować - to doskonała poezja, wyróżniająca się między innymi oszczędnością formy.
Wiele z zawartych utworów, dzięki celności zawartych w nich refleksji i ich łatwej zapamiętywalności, ma potencjał, aby znaleźć się w obiegu szerszym niż tylko literacki.
W jednym z wierszy, zatytułowanym 'mamo, tato', podmiot liryczny zwraca się do swoich rodziców, wyznając duszące uczucia. Pisze, bo nie potrafi mówić czy śpiewać. Odciska się tu wyraźnie zgorzkniałość i poczucie, że chociaż wydaje się miły i czysty, to wewnętrznie 'zgnił' za życia, myląc ścieżki swego losu.
Inny utwór eksploruje temat kłamstwa. Autor wyraża, że nigdy nie mówi prawdy, a swoją umiejętność oszustwa mógłby przekuć w akademicki sukces. Może zrobić doktorat czy habilitację z kłamstwa, osiągnąć nawet profesurę, a jego twierdzenia nadal byłyby ślepo akceptowane.
Kolejny wiersz dotyka iluzji i autokreacji emocji. Nie ma żadnej Urszulki, stworzył ją, aby mieć kogo opłakiwać. W podobnym tonie opisuje miłość jako twór własnych rąk, służący do samopoczucia użalania się nad sobą i wylania łez."
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
"Zdaliśmy się na lekturę nowego zbioru poezji Pana pod tytułem 'Pomyliłem drogi'. Pragniemy pogratulować - to doskonała poezja, wyróżniająca się między innymi oszczędnością formy.
Wiele z zawartych utworów, dzięki celności zawartych w nich refleksji i ich łatwej zapamiętywalności, ma potencjał, aby znaleźć się w obiegu szerszym niż tylko literacki.
W jednym z wierszy, zatytułowanym 'mamo, tato', podmiot liryczny zwraca się do swoich rodziców, wyznając duszące uczucia. Pisze, bo nie potrafi mówić czy śpiewać. Odciska się tu wyraźnie zgorzkniałość i poczucie, że chociaż wydaje się miły i czysty, to wewnętrznie 'zgnił' za życia, myląc ścieżki swego losu.
Inny utwór eksploruje temat kłamstwa. Autor wyraża, że nigdy nie mówi prawdy, a swoją umiejętność oszustwa mógłby przekuć w akademicki sukces. Może zrobić doktorat czy habilitację z kłamstwa, osiągnąć nawet profesurę, a jego twierdzenia nadal byłyby ślepo akceptowane.
Kolejny wiersz dotyka iluzji i autokreacji emocji. Nie ma żadnej Urszulki, stworzył ją, aby mieć kogo opłakiwać. W podobnym tonie opisuje miłość jako twór własnych rąk, służący do samopoczucia użalania się nad sobą i wylania łez."
