Ostatnia bajka. Mops Fruwajka

"Mops Fruwajka" to opowieść, która odbiega od typowych baśniowych standardów. W tradycyjnych opowieściach, choć pełne są one mroku i trudnych chwil, wszystko zwykle kończy się dobrze — babcia wydobyta z wnętrza wilka, Kopciuszek spotykający upragnionego księcia, Śpiąca Królewna przebudzona przez pocałunek. W tej opowieści zło jest bardziej realne, w jakiś sposób nam bliskie i współczesne. Współczesne rozwiązania, takie jak protezy czy specjalistyczne wózki, pomagają ludziom pokonywać skutki wypadków, chociaż smutne jest, że to rozwój technologii i brak ostrożności często do nich doprowadzają.

Historia, którą przedstawia ta książka, prawdopodobnie wydarzyła się naprawdę i miała miejsce na Śląsku. Choć magia jest tu zredukowana do minimum, opowieść pełna jest empatii i ukazuje zrozumienie dla tych, którzy zmagają się z trudnościami. To książka, którą warto przeczytać razem z rodzicami czy starszym rodzeństwem, aby w pełni docenić i zrozumieć zawarte w niej przesłania.

Dodatkową przyjemność z lektury przynosi zetknięcie z jedną z najbardziej sympatycznych ras psów — mopsem. Ta rasa, która niegdyś zarezerwowana była dla arystokracji, łączy w sobie najlepsze cechy zarówno psów, jak i kotów.