My, rodzice, jesteśmy tylko ludźmi! Samowspółczucie – między tygrysem szablozębnym a smartfonem

Książka "My, rodzice, jesteśmy tylko ludźmi! Samowspółczucie między tygrysem szablozębnym a smartfonem" to przemyślany przewodnik po wyzwaniach współczesnego rodzicielstwa. Porusza ona kwestie związane z presją bycia doskonałym rodzicem w czasach, gdy oczekiwania społeczne i eksperckie często są sprzeczne i przytłaczające. Autorzy starają się odczarować ideę perfekcji, zachęcając czytelników do akceptacji siebie oraz swoich ograniczeń.

Główne przesłanie książki koncentruje się na próbie odkrycia większego zaufania do własnych instynktów oraz rozwoju samowspółczucia. W obliczu współczesnych stresów rodzicielskich przypomina, że życie rodzinne jest pełne kontrastów i emocji - od radości po smutek - i nie powinno sprowadzać się jedynie do dążenia do optymalizacji.

Ciekawym aspektem przedstawionym w książce jest spojrzenie na rozwój człowieka przez pryzmat ewolucji. Autorzy sugerują, że wiele z wyzwań, przed którymi stają dziś rodzice, wynika z prastarych mechanizmów przetrwania, które już nie zawsze przystają do nowych realiów. Współczesne problemy mogą nas zmuszać do reakcji, jakbyśmy stawali w obliczu starodawnych zagrożeń.

Ta lektura ma na celu pomóc rodzicom zrozumieć siebie oraz mózg, który ewoluował przez miliony lat, nauczyć się zaufać swojemu sercu pełnemu współczucia oraz nauczyć się traktować siebie samego z życzliwością, zarówno w chwilach sukcesu, jak i porażki.