Let me in

Do życia naszej głównej bohaterki Layli niespodziewanie wkrada się promień słońca i nadziei kiedy do rodzinnej kawiarni, w której pracuje zawitał niespodziewany gość, którego ta pieszczotliwie zaczęła nazywać Vincentem van Goghiem. Wiecznie uśmiechnięty, pełen optymizmu Aiden kompletnie zawrócił w głowie i życiu dziewczyny, burząc jej dotychczasową rutynę, z której nie mogła się wyrwać.

„Let me in” Natalii Fromuth to przepiękna opowieść o odnajdywaniu się, pokochaniu siebie, pierwszej miłości, przyjaźni, wyrwaniu się z rutyny i wybaczeniu.

Kiedy wczoraj rano szukałam audiobooka do sprzątania i natrafiłam na książkę Natalii nie spodziewałabym się, że tak bardzo zawróci mi ona w głowie i że znajdę w niej cząstkę siebie.

Słuchając ją musiałam przerywać dotychczasową czynność i co chwilę zapisywać nowy cytat, który mnie zachwycił. Jest to książka pełna pięknych
myśli, które na pewno zostaną ze mną na długo.

Opowieść ta wniosła do mojego życia dużo słońca i uśmiechu, który gościł na mojej twarzy prawie przez cały czas poznawania tej historii.

„Radość możesz czerpać ze wszystkiego… Trzeba się nauczyć śmiać nawet wtedy kiedy zapowiada się na deszcz a wszystko staje się prostsze.”

Aiden to zdecydowanie moja ulubiona postać, chociaż Layle też uwielbiam. Jednak to w nim zobaczyłam siebie. Chłopak jest pełen optymizmu a uśmiech nie schodzi mu z twarzy, doszukuje się we wszystkim powodu do radości co jest pięknym darem, ale również czasami ten uśmiech staje się dla niego swego rodzaju maską. Jest również niesamowicie troskliwy i pomocny, wrażliwy na cierpienie innych, pełen pasji. Po prostu go uwielbiam. Najbardziej lubię jego słowa:

„….Jakie to cholernie niesamowite uczucie, kiedy żyjesz w tym pokręconym świecie dla kogoś, kto postrzega cię w całkiem inny sposób i widzi w tobie coś, czego nie ma nikt inny, a nie może tego na pierwszy rzut oka znaleść.”

Wątek romantyczny w tej historii jest przepiękny chociaż to przyjaźń między naszymi głównymi bohaterami wydaje mi się, że gra główną rolę i może pokazywać, że to właśnie ona jest fundamentem każdej silnej miłości.