Zwierciadło pęka w odłamków stos

Panna Marple , która niestety już jest naprawdę stara nie ma nawet jak opuścić własnego domu aby zbadać sprawę osobiście, bo wszyscy się martwią, że mogłaby sobie coś zrobić, przy prowadzeniu takiego śledztwa.

Dlatego za sprawą płotek i magazynów, Panna Marple podejmuje się rozwikłania tej zagadki.

Strasznie było mi przykro czytać o takiej Pannie Marple. Bo przez to jak zostaje opisywana w tej pozycji, uświadomiłam sobie, że koniec jest coraz to bliższy. Same śledztwo było niesamowicie zagmatwane. Kompletnie nie potrafiłam przewidzieć, kto tutaj zawinił, bo było tyle możliwości.

Może nie będzie to moja ulubiona książka w której występuje Panna Marple ale wciąż była ona bardzo dobra i jak zawsze wystarczyło raz do niej przysiąść a nawet się nie zorientowałam kiedy był koniec.