Wiślański cykl. Tom 2. Cynamonowe dziewczyny

Kiedy leżała, rozciągnięta niczym litera X, jej złotobrązowe włosy rozsypywały się w artystycznym nieładzie na poduszce. Była ucieleśnieniem jego marzeń i pragnień. Czuł, że jest jego własnością, a jego władza nad nią wydawała się nieograniczona.

W tajemniczych okolicznościach w Bielsku-Białej życie traci policjant zaangażowany w sprawę zabójstwa młodej kobiety. Przy jego ciało miała znajdować się tajemnicza wiadomość – róża pozbawiona kolców – lecz sprawca pomylił mieszkania. Czy rzeczywiście był to morderca? Co sprawiło, że wybrał inne drzwi? Kolejne pytania pojawiają się szybciej, niż można odnaleźć na nie odpowiedzi. Sprawca, pewny siebie i przekonany o swojej bezkarności, pozostaje w cieniu podejrzeń, mimo że ciała ofiar pojawiają się jedno za drugim. Młode kobiety o podobnym wyglądzie padają ofiarą brutalnych napaści, a drapieżny morderca ściga je nieubłaganie. Dwóch młodych policjantów postanawia połączyć siły i za pomocą przyjaciół postanawiają schwytać psychopatycznego zabójcę, zanim ten skrzywdzi kolejną osobę. Aby przynajmniej trochę zbliżyć się do sprawcy, nadali mu przydomek Yellowknifer, zastanawiając się, kto tak naprawdę się pod nim kryje – człowiek czy bezwzględny potwór?

Fabuła powieści jest dynamiczna, a język - barwny i dosadny. Krwawe zbrodnie oraz fascynująca intryga sprawiają, że autorka może jeszcze nie raz zaskoczyć swoich czytelników.

"Cynamonowe dziewczyny" to książka, która przykuwa uwagę nie tylko dzięki pomysłowej fabule i doskonale zarysowanym postaciom, ale także dzięki pogłębionym opisom relacji międzyludzkich. Hanna Greń umiejętnie łączy elementy kryminału z powieścią obyczajową, dodając całości pikanterii. Pozycja zdecydowanie warta uwagi.