W rytmie passady

Julita to uczennica warszawskiego liceum, która wyróżnia się spośród swoich rówieśników. Nie uczestniczy w imprezach ani randkach, a jej czas nie wypełniają spotkania z przyjaciółmi. Jej życie zdominowane jest przez wydarzenie z przeszłości, które ogranicza jej swobodę w codziennych kontaktach. Pewnego dnia otrzymuje szansę, aby przezwyciężyć swoje obawy poprzez udział w konkursie tanecznym kizomby.

Marcel pełni rolę tancerza i instruktora w szkole tańców latynoamerykańskich, gdzie inspiruje innych swoją pasją do tańca. Jego życie zmienia się diametralnie, gdy dowiaduje się o chorobie matki. W obliczu trudnej sytuacji postanawia wziąć udział w konkursie tanecznym, mając nadzieję, że zwycięstwo pomoże mu wesprzeć leczenie matki.

Choć Julita i Marcel początkowo wydają się być zupełnie różnymi osobami z odmiennymi podejściami do życia, łączy ich wspólny cel. Mimo że z pozoru dzieli ich przepaść, okazuje się, że w tańcu i miłości wszystko jest możliwe.