Top Gear od środka czyli And on that Bombshell

Przez ponad dekadę Richard Porter stał za kulisami jednego z najbardziej rozpoznawalnych programów motoryzacyjnych na świecie – Top Gear. Od pierwszego, nigdy niewyemitowanego odcinka pilotażowego aż po końcowy show Clarksona, Hammonda i Maya w maju 2015 roku, Porter był kluczowym członkiem zespołu, który kształtował scenariusze tego widowiska.

Top Gear przez lata podbijało serca widzów na całym globie, przechodząc od niewielkiego show na BBC2, przeznaczonego głównie dla pasjonatów motoryzacji, do międzynarodowego fenomenu. Ekipa związana z programem regularnie stawiała czoła nie lada wyzwaniom, od niszczenia samochodów, przez incydenty dyplomatyczne, aż po podpalanie przyczep kempingowych. Zdarzały się również niebezpieczne sytuacje, które niemalże odwiodły jednym z prezenterów od życia.

Richard Porter w swojej książce wprowadza czytelnika za kulisy produkcji, ujawniając wiele wcześniej nieopowiedzianych historii, które często bywają zabawniejsze niż to, co widzieliśmy na ekranie. Z humorem opowiada o małpach za kierownicą, latających samochodach, a także ludziach, którzy zasłynęli kolizjami. Wyjawia też, kto stoi za stworzeniem postaci Stiga, dlaczego Dacia Sandero nigdy nie zdobyła tytułu "samochodu za rozsądną cenę", i jak powstał pomysł na psa Top Gear.

To książka, która pozwala wniknąć w tajemnice i niecodzienne zjawiska kryjące się za kulisami programu, który dwukrotnie zdobył nagrodę Emmy i stał się ikoną popkultury nie tylko dla wielbicieli motoryzacji. Sam Porter zyskał reputację mistrza dowcipu, a jego książkę rekomendują prowadzący Top Gear – Clarkson, Hammond oraz May.

Jak podkreśla Jeremy Clarkson, to właśnie Porter tworzył jedyne prawdziwe gagi, które sprawdzały się w programie. Richard Hammond dodaje, że Porter, mimo iż nie wolno mu było ujawniać jego tożsamości, zna się na samochodach jak mało kto. Natomiast James May w dowcipny sposób komentuje prośbę Portera o napisanie cytatu promującego książkę, co jest dla niego absurdem, lecz podkreśla, że przy jej tworzeniu Porter musiał dobrze się bawić.