Od pierwszego wejrzenia

Znalazłam książkę "Od pierwszego wejrzenia" autorstwa Nory Roberts kilka miesięcy temu podczas przeglądania półek w małym sklepiku z pamiątkami. Nora Roberts jest jedną z moich ulubionych autorek, a sama książka "Od pierwszego wyjrzenia" dla mnie okazała się porywająca od pierwszych stron! Vance Banning jest prezesem największej w kraju firmy budowlanej. Potrzebuje odpoczynku od miasta i od swojej przeszłości. Mała społeczność do której się przeprowadził uważa go za bezrobotnego stolarza. Tuż obok mieszka Shane Abbott. Spędziła cztery lata w wielkim mieście jako nauczycielka. Po śmierci ukochanej babci, która ją wychowała, wróciła, aby odrestaurować dom babci i przekształcić go w muzeum i sklep z antykami. Shane jest jedną z tych wspaniałych osób, które chętnie poddają ekspresji swoje uczucia i emocje. Kiedy się śmieje, nie możesz się powstrzymać, by nie śmiać się razem z nią. Będąc tak otwartą emocjonalnie, łatwo ją jednak zranić....

Kiedy po raz pierwszy spojrzała na Vance'a, coś poczuła. Wiedziała, że musi się dowiedzieć, co to za uczucie. Vance dał jasno do zrozumienia, że nie chce towarzystwa. Shane w końcu decyduje, że potrzebuje jego pomocy przy remoncie domu i myśli, że Vance potrzebuje pracy więc zatrudnia go jako stolarza. Kiedy się poznają, ona przełamuje kruchą zewnętrzną powłokę Vance'a. Co się stanie, gdy pozna prawdę o przeszłości Vance'a? Czy będzie w stanie wybaczyć mu, że nie był szczery? I jest ktoś w przeszłości Shane'a z którym również będą musieli sobie poradzić. Czy w tym romansie miłość zwycięży wszystko?

Zakochałam się w Shane podczas czytania tej książki. Jej niezależność, energia, etyka pracy i jej odporność są bardzo imponujące. Pomimo rzeczy z którymi musiała się zmierzyć w swoim życiu (rozstanie na kilka miesięcy przed ślubem, utrata babci, rezygnacja z kariery nauczycielskiej, brak miłości matki i bycie zupełnie nową w mieście) była bardziej zdeterminowana, by odnieść sukces i zawsze zachowywała w sobie pozytywnego ducha. Zdolność do pracy ponad siły, włączając w to obowiązki uważane za męskie, czyni ją wyjątkową. Choć nie uważa się za osobę pragmatyczną, jest bardzo praktyczna w sposobie, w jaki analizuje swoją ścieżkę kariery i decyduje, co jest dla niej najlepsze, a także akceptuje fakt, że nie było jej pisane być ze swoim byłym facetem. Ci, którzy wierzą w przeznaczenie, powiedzieliby, że to szczęście popchnęło ją do porzucenia pracy nauczyciela, aby połączyć się z Vance'em.

Ta wspaniała historia jest opowiedziana w cudownym stylu piórem Nory Robert, z piękną scenerią i postaciami o skomplikowanym życiu, ciekawymi i barwnymi w swoim sposobie bycia. Czytelnik będzie miał świadomość, jak bardzo Roberts rozwinęła się jako pisarka. Książka jest pełna humoru, godna polecenia!

Znalazłam książkę "Od pierwszego wejrzenia" autorstwa Nory Roberts kilka miesięcy temu podczas przeglądania półek w małym sklepiku z pamiątkami. Nora Roberts jest jedną z moich ulubionych autorek, a sama książka "Od pierwszego wyjrzenia" dla mnie okazała się porywająca od pierwszych stron! Vance Banning jest prezesem największej w kraju firmy budowlanej. Potrzebuje odpoczynku od miasta i od swojej przeszłości. Mała społeczność do której się przeprowadził uważa go za bezrobotnego stolarza. Tuż obok mieszka Shane Abbott. Spędziła cztery lata w wielkim mieście jako nauczycielka. Po śmierci ukochanej babci, która ją wychowała, wróciła, aby odrestaurować dom babci i przekształcić go w muzeum i sklep z antykami. Shane jest jedną z tych wspaniałych osób, które chętnie poddają ekspresji swoje uczucia i emocje. Kiedy się śmieje, nie możesz się powstrzymać, by nie śmiać się razem z nią. Będąc tak otwartą emocjonalnie, łatwo ją jednak zranić....

Kiedy po raz pierwszy spojrzała na Vance'a, coś poczuła. Wiedziała, że musi się dowiedzieć, co to za uczucie. Vance dał jasno do zrozumienia, że nie chce towarzystwa. Shane w końcu decyduje, że potrzebuje jego pomocy przy remoncie domu i myśli, że Vance potrzebuje pracy więc zatrudnia go jako stolarza. Kiedy się poznają, ona przełamuje kruchą zewnętrzną powłokę Vance'a. Co się stanie, gdy pozna prawdę o przeszłości Vance'a? Czy będzie w stanie wybaczyć mu, że nie był szczery? I jest ktoś w przeszłości Shane'a z którym również będą musieli sobie poradzić. Czy w tym romansie miłość zwycięży wszystko?

Zakochałam się w Shane podczas czytania tej książki. Jej niezależność, energia, etyka pracy i jej odporność są bardzo imponujące. Pomimo rzeczy z którymi musiała się zmierzyć w swoim życiu (rozstanie na kilka miesięcy przed ślubem, utrata babci, rezygnacja z kariery nauczycielskiej, brak miłości matki i bycie zupełnie nową w mieście) była bardziej zdeterminowana, by odnieść sukces i zawsze zachowywała w sobie pozytywnego ducha. Zdolność do pracy ponad siły, włączając w to obowiązki uważane za męskie, czyni ją wyjątkową. Choć nie uważa się za osobę pragmatyczną, jest bardzo praktyczna w sposobie, w jaki analizuje swoją ścieżkę kariery i decyduje, co jest dla niej najlepsze, a także akceptuje fakt, że nie było jej pisane być ze swoim byłym facetem. Ci, którzy wierzą w przeznaczenie, powiedzieliby, że to szczęście popchnęło ją do porzucenia pracy nauczyciela, aby połączyć się z Vance'em.

Ta wspaniała historia jest opowiedziana w cudownym stylu piórem Nory Robert, z piękną scenerią i postaciami o skomplikowanym życiu, ciekawymi i barwnymi w swoim sposobie bycia. Czytelnik będzie miał świadomość, jak bardzo Roberts rozwinęła się jako pisarka. Książka jest pełna humoru, godna polecenia!

"Od pierwszego wejrzenia" to pierwsza książka Nory Roberts, którą przeczytałam. Shane jest dość odważną bohaterką, zdeterminowaną, by odnieść sukces w swoim nowym biznesie. Jest dobrze rozwiniętą i dobrze napisaną postacią, sympatyczną, szczególnie z jej tendencją do chichotania w nieodpowiednim momencie. Vance w ogóle nie jest dobrze rozwiniętym bohaterem. Roberts próbuje, ale komparatystyka osobowości Vance'a z jego sukcesem w biznesie nie są zbyt przekonujące.... Romans między Vance i Shane porusza się zbyt szybko, w ciągu tygodnia od spotkania z nim Shane mówi, że jest zakochana i zamierza go poślubić. Jest jedna ładna scena w książce, kiedy samochód Shane utknął w błocie i Vance pomaga jej wydostać się z niego. To było zabawne i romantyczne. Końcowy konflikt między Vance'em a Shane'em jest zbyt wymyślony, ponieważ Vance miał mnóstwo czasu i okazji, by opowiedzieć Shane o sobie. Przejdźmy do samej treści i opisanej historii!

Shane Abbott odziedziczyła dom po swojej prababci i postanawia przekształcić jego część w sklep z antykami. Dom wymaga wiele pracy, a ona postanawia zatrudnić sąsiada, Vance'a Banninga, do wykonania remontu, ponieważ jest stolarzem. Początkowo Vance stara się unikać Shane'a, ale między nimi jest przyciąganie, któremu nie może się oprzeć i niechętnie zgadza się pomóc, broni się przed tym uczuciem. Mężczyzna ma pewne tajemnice. Zastanawia się, jak może powiedzieć jej prawdę o sobie i swojej przeszłości. Vance może mieć tylko nadzieję, że ich miłość przetrwa wszystkie kłopoty, które ich czekają. Roberts pozwala, by ich związek rozwijał się i pogłębiał, a tylko okazjonalne uderzenia namiętnych pocałunków zakłócają ten przepływ platonicznej miłości. Ale zanim nastąpi szczęśliwe zakończenie, trzeba zmierzyć się z prawdą o tym, kim naprawdę jest Vance i z powrotem chciwej matki Shane.

Naprawdę zachwycająca lektura z ciekawymi i dobrze zarysowanymi postaciami, nawet tymi drugorzędnymi.
Książka została dobrze napisana i fani Nory Roberts powinni być z niej bardzo zadowoleni. 4/5 gwiazdek

"Od pierwszego wejrzenia" to pierwsza książka Nory Roberts, którą przeczytałam. Shane jest dość odważną bohaterką, zdeterminowaną, by odnieść sukces w swoim nowym biznesie. Jest dobrze rozwiniętą i dobrze napisaną postacią, sympatyczną, szczególnie z jej tendencją do chichotania w nieodpowiednim momencie. Vance w ogóle nie jest dobrze rozwiniętym bohaterem. Roberts próbuje, ale komparatystyka osobowości Vance'a z jego sukcesem w biznesie nie są zbyt przekonujące.... Romans między Vance i Shane porusza się zbyt szybko, w ciągu tygodnia od spotkania z nim Shane mówi, że jest zakochana i zamierza go poślubić. Jest jedna ładna scena w książce, kiedy samochód Shane utknął w błocie i Vance pomaga jej wydostać się z niego. To było zabawne i romantyczne. Końcowy konflikt między Vance'em a Shane'em jest zbyt wymyślony, ponieważ Vance miał mnóstwo czasu i okazji, by opowiedzieć Shane o sobie. Przejdźmy do samej treści i opisanej historii!

Shane Abbott odziedziczyła dom po swojej prababci i postanawia przekształcić jego część w sklep z antykami. Dom wymaga wiele pracy, a ona postanawia zatrudnić sąsiada, Vance'a Banninga, do wykonania remontu, ponieważ jest stolarzem. Początkowo Vance stara się unikać Shane'a, ale między nimi jest przyciąganie, któremu nie może się oprzeć i niechętnie zgadza się pomóc, broni się przed tym uczuciem. Mężczyzna ma pewne tajemnice. Zastanawia się, jak może powiedzieć jej prawdę o sobie i swojej przeszłości. Vance może mieć tylko nadzieję, że ich miłość przetrwa wszystkie kłopoty, które ich czekają. Roberts pozwala, by ich związek rozwijał się i pogłębiał, a tylko okazjonalne uderzenia namiętnych pocałunków zakłócają ten przepływ platonicznej miłości. Ale zanim nastąpi szczęśliwe zakończenie, trzeba zmierzyć się z prawdą o tym, kim naprawdę jest Vance i z powrotem chciwej matki Shane.

Naprawdę zachwycająca lektura z ciekawymi i dobrze zarysowanymi postaciami, nawet tymi drugorzędnymi.
Książka została dobrze napisana i fani Nory Roberts powinni być z niej bardzo zadowoleni. 4/5 gwiazdek