Nasi przyjaciele z Frolixa 8

W czasach, gdy technologia zdolna jest przeniknąć w najgłębsze zakamarki ludzkiej umysłowości, nasuwa się pytanie: na ile różni się telepatyczne Wielkie Ucho od naszych wszechobecnych smartfonów? Gdyby jako nastolatek w latach osiemdziesiątych XX wieku sięgnąć po książkę "Nasi przyjaciele z Frolixa 8", można by odczuć, że Philip K. Dick opisuje właśnie tę rzeczywistość, w której wtedy żyliśmy. Tego rodzaju refleksje przywołuje Paweł Majka w przedmowie.

W świecie rządzonym przez zmutowanych intelektualistów, których przewodzi bezwzględny Willis Gram, poznajemy Nicka Appletona, pokornego pracownika zmagającego się z codziennymi rozczarowaniami. Jego życie nabiera tempa, gdy spotyka Charlotte Boyer, dynamiczną kolporterkę rewolucyjnej literatury. Między nimi a Gramem rodzi się konflikt o serce Charlotte, a wydawałoby się, że dla nieśmiałego Nicka ta rywalizacja może się skończyć tragicznie. Jednak los szykuje dla nich niespodziankę – powrót dawno nieobecnego przywódcy rebeliantów, który z dziewięćdziesięciotonowym ładunkiem protoplazmy powraca, by przynieść Ziemi nowy porządek.

Philip K. Dick, w tej pełnej akcji opowieści, porusza trudne tematy społeczne, lecz także pokazuje, że posiada talent do subtelnej, inteligentnej komedii, zaskakując czytelnika nieoczekiwanym obrotem wydarzeń.