Diabeł łańcucki

Stanisław Stadnicki, znany jako Diabeł, właściciel Łańcuta i jego zamku, zyskał legendarną sławę jeszcze za życia. Mówiono, że zawarł pakt z diabłem. Nie przejmował się panującymi normami, przełamywał wszelkie bariery i zasłony przyzwoitości. Prawo łamał bez skrupułów, a jednocześnie potrafił wykorzystać je na swoją korzyść z niewiarygodnym cynizmem. Zasłynął z porywania ludzi, nakładania haraczy na miasta, więzienia i dręczenia sąsiadów.

Książka Jacka Komudy opowiada o burzliwym konflikcie pomiędzy Diabłem a szlachtą Ziemi Sanockiej i Przemyskiej, w której nie brakuje elementów fantastycznych. "Diabeł Łańcucki" to w pełni rozwinięta opowieść przygodowa, przesycona pościgami, pojedynkami i tajemnicami skrywanymi przez bohaterów. To pozycja dla miłośników literatury przygodowej najwyższej próby, która sprawia, że kolejne rozdziały czyta się z zapartym tchem.

Polecam "Diabła Łańcuckiego" nie tylko tym, którzy znają już twórczość Komudy, ale również nowym czytelnikom. Ta historia ma w sobie coś magnetycznego, co sprawia, że chciałoby się choć na chwilę przenieść w czasy szlacheckich najazdów i potyczek. Może to zasługa detali, które dodają tej opowieści życia? Pewne jest jedno – diabeł tkwi w szczegółach!