Bad Move

Masa chemii była między tymi bohaterami. Co jest dla mnie chyba najważniejszym aspektem w tego typu historiach. Bo nawet gdy twierdzili, że mają ochotę siebie nawzajem zamordować to i tak każda wymiana zdań jaka odbywała się między nimi była tak naładowana różnymi emocjami, że dało się to wyczuć z kilometra.

Oprócz genialnego romansu dostaliśmy poniekąd wątek kryminalny. Dziewczynę dogania przeszłość, ktoś kto zna jej sekret zaczyna ją dręczyć i zastraszać. Co dodawało tej historii dreszczyku bo do końca ani czytelnik, a tym bardziej główna bohaterka nie byliśmy w stanie zaufać innym w stu procentach. Nawet bohaterowie poboczni byli genialni, a to naprawdę nieczęsto mi się zdarza abym polubiła każdego.

Na początku byłam lekko zła, że dziewczyna nie potrafiła zaufać Deonowi, jednak autorka tak świetnie to nam wytłumaczyła, że zaczęłam ją całkowicie rozumieć, a przez to jeszcze bardziej byłam z nimi zżyta. Pokochałam tych bohaterów oraz to w jaki sposób zostali wykreowani.

Agata Polte to niezwykle utalentowana autorka. To już moja kolejna książka jej autorstwa i sprawa wygląda jasno. Czego nie dotknie się ta kobieta wychodzi arcydzieło. Potrafiła tak mnie zaangażować w tą historię, że nawet nie zorientowałam się kiedy nastał koniec.

Bardzo przyjemna książka, która wywołała sporo uśmiechu na mojej twarzy. Nie jestem wielką fanką sposobu rozpoczęcia tej relacji, ale moim zdaniem, w późniejszych etapach znajomości z Ever odkupił swoje winy, przez miłość i wsparcie jakie jej oferował. Element zagadki jakim było to kto wie o tajemnicy Ever jest dla mnie ogromnym plusem, ponieważ kocham zagadki, a tutaj do samego końca nie byłam pewna, czy moje przypuszczenia są prawidłowe. Wielkim dla mnie plusem był również gust filmowy Ever. Nie ukrywam, że uwielbiam te same filmy, a nawiązania do nich sprawiły, że autorka już do reszty skradła moje serce.