2 miliony za Grunwald

Sensacyjna powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach z okresu II Wojny Światowej, koncentruje się na dramatycznych wysiłkach w celu uratowania monumentalnego dzieła Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem".

Dzień 15 lipca 1410 roku zapisał się w annałach jako moment, gdy połączone siły polskie, litewskie, ruskie i tatarskie, dowodzone przez króla Jagiełłę, rozgromiły armię zakonu rycerskiego. Dotkliwa porażka niemieckiego rycerstwa przetrwała w narodowej świadomości, a kilkaset lat później naziści próbowali zetrzeć z powierzchni ziemi testament tej klęski, jaki przedstawił Matejko.

Jesienią 1939 roku, podczas okupacji Polski, Niemcy zaczynają eliminować wszelkie ślady polskiego dziedzictwa. W centrum tych działań znalazło się słynne płótno Matejki. Z powodu jego motywu stanowiącego ujmę dla niemieckiej dumy, III Rzesza wyznacza nagrodę w wysokości dwóch milionów marek za jego odnalezienie. Do akcji włącza się ambitny, niemiecki oficer Gerhard von Lossow, członek rodu od zawsze związanego z zakonem krzyżackim.

W skrzyżowanym ogniu poszukiwań i ukrywania obrazu, polscy muzealnicy postanawiają za wszelką cenę ocalić "Bitwę pod Grunwaldem". Aby to osiągnąć, szukają wsparcia u różnych ludzi, którzy w tym niepewnym czasie mogą stanowić ich jedyną nadzieję. Wśród tych sojuszników znajduje się zaledwie co uwolniony z więzienia przestępca z Lublina, Dziurawiec.

„2 miliony za Grunwald” to opowieść oparta na rzeczywistych wydarzeniach, której dramatyzm i napięcie trzymają na krawędzi od pierwszej do ostatniej strony. Joanna Jodełka doskonale wykorzystuje historyczne tło, tworząc fascynującą narrację, w której śledzimy losy płótna i tych, którzy zdeterminowani są je uratować lub zniszczyć.

Książka świetnie ilustruje, jak wspólne wartości mogą jednoczyć ludzi z różnych środowisk. W tym niebezpiecznym przedsięwzięciu do ratowania "Bitwy pod Grunwaldem" stają wspólnie przedstawiciele inteligencji, wojskowi i zwykli przestępcy, którzy wszyscy widzą w obrazie symbol tożsamości narodowej.

Joanna Jodełka, znana z doskonale przyjętych kryminałów, takich jak uhonorowana Wielkim Kalibrem „Polichromia. Zbrodnia o wielu barwach” oraz późniejsza „Grzechotka”, przełamała dominację męskich autorów w polskiej literaturze kryminalnej, wyznaczając nowe standardy w tym gatunku.