Kochająca żona

Nasza wakacyjna rezydencja to prawdziwy raj na ziemi. Z pastelowo-niebieskimi ścianami, basenem na świeżym powietrzu oraz długą promenadą prowadzącą prosto nad wodę, miejsce to wydaje się wyjątkowo spokojne. Moje dzieci bawią się beztrosko w morskich falach, a w tym czasie mój mąż przyrządza hamburgery na grillu na tarasie. Panuje tu prawdziwie sielankowa atmosfera.

Jednak wewnętrzny niepokój nie pozwala mi się zrelaksować. Za każdym razem, gdy wybieram się na zakupy lub spaceruję po plaży, czuję nieustanne napięcie i regularnie oglądam się za siebie. Wszystko to przez jednego człowieka.

To ten, który rok temu był bliski zniszczenia wszystkiego z powodu tajemnic, które ukrywałam. Choć przysięgam, że nie jestem winna żadnego złego uczynku, sytuacja spędza mi sen z powiek. Mimo że mój mąż stara się udawać, iż nie wydarzyło się nic niepokojącego, oboje wiemy, że to jeszcze nie koniec. Nasze wakacje miały przynieść wytchnienie i pozwolić na naprawę tego, co zostało zniszczone. Obawiam się jednak, że mogą nas jedynie doprowadzić do złamania, jako że mój mąż nadal mi nie ufa, a ja sama nie jestem przekonana, czy mogę ufać sobie.

Gdy budzę się pewnej nocy i odkrywam, że moja córka zniknęła, zdaję sobie sprawę, że moje najgorsze obawy stają się rzeczywistością...