Cuda wianki. Nowe przygody rodziny Koźlaków

Historie są poświęcone rodzinie Wiedźm Koźlaczek. Praktycznie cała składa się z samych kobiet bo żadne małżeństwa kobiet z tych rodzin nie przetrwają z taką dawką szalonych wiedźm, a chłopcy w tej rodzinie po prostu się nie rodzą.

Opowiadania przepełnione rodzinnym ciepłem i miłością, z nutką dobrze już znanego humoru Anety Jadowskiej.

Bohaterowie są przejrzyści i niepowtarzalni, jest ich masa ale każde z nim jest tak inne i unikatowe, że nie da się w nich pogubić bo tak są oryginalni.

Uwielbiam te książki miłością ogromną. Z przyjemnością czyta się te opowiadania i w większości przypadków nie da się po prostu nie śmiać ,w szczególności gdy Narcyza pojawia się w tych swoich dresikach i gdy jest poszukiwana listem gończym a przecież jest już dawno po setce.

Te historie są niepowtarzalne, ja je z całego serca polecam, bo te książki po prostu zasługują na ogromne zachwyty bo są tak cudowne.

Klon i Malina mają moje serce i bardzo pragnę aby autorka napisała coś jeszcze o tej rodzinie i ich dalszych losach, bo mogłabym czytać o nich bez przerwy.