Konrad Krajewski - sylwetka autora

Konrad Krajewski urodził się 25 listopada 1963 roku w Łodzi i jest znanym polskim duchownym rzymskokatolickim. Jego droga do kapłaństwa rozpoczęła się w latach 1982-1988, kiedy to studiował w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi. Następnie, w latach 1990-1993, kontynuował naukę na Papieskim Instytucie Liturgicznym św. Anzelma w Rzymie, gdzie zdobył licencjat z liturgiki. W 1995 roku na Papieskim Uniwersytecie Świętego Tomasza z Akwinu uzyskał doktorat z teologii, specjalizując się w liturgice.

Po święceniach kapłańskich, Krajewski pracował jako wikariusz w parafiach Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Ruścu oraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łodzi w latach 1988-1990. Powróciwszy do diecezji łódzkiej po studiach, pełnił funkcję ceremoniarza arcybiskupa Władysława Ziółka, a także wykładał liturgikę i kierował biblioteką seminaryjną. W 1997 roku mianowano go prefektem seminarium, a podczas wizyty papieża Jana Pawła II w Polsce pełnił rolę ceremoniarza.

Krajewski rozpoczął pracę w Urzędzie Papieskich Celebracji Liturgicznych 1 października 1998 roku, a 12 maja 1999 został mianowany papieskim ceremoniarzem. W kolejnych latach zdobył tytuły prałata honorowego i kapelana Jego Świątobliwości. W 2013 roku papież Franciszek mianował go arcybiskupem tytularnym Beneventum i jałmużnikiem papieskim. Święcenia biskupie otrzymał w Bazylice św. Piotra 17 września 2013 roku. Jego biskupie motto brzmi „Misericordia” (Miłosierdzie).

W maju 2018 papież Franciszek ogłosił jego nominację na kardynała, a kilka miesięcy później, 6 października, powierzył mu natomiast funkcję w Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. W maju 2019 roku Krajewski przyciągnął uwagę mediów, gdy osobiście zdjął plomby z liczników prądu w rzymskiej kamienicy, zamieszkiwanej nielegalnie przez około 450 osób, w tym wiele dzieci. Zdeklarował, że pokryje wysokie zaległości związane z rachunkami za energię, które wynosiły 300 tysięcy euro. Działanie to przyniosło mu miano „Robin Hooda papieża” nadane przez włoską gazetę „la Repubblica”, co odnotowały również inne międzynarodowe media.