20:32

W 2024 roku wiele osób mogło pomyśleć, że przeżyli już wszystko, co najgorsze. Zaczęło się od pandemii, potem przyszła inflacja, a na koniec wojna, która toczyła się tuż za granicami naszego kraju. Niespodziewanie 16 listopada 2024 roku wydarzyło się coś, co było ponad ich wyobrażenia. O godzinie 18:54 Piotr i Irmina wsiedli do samochodu, nieświadomi, że wkrótce znajdą się w centrum chaosu, który wystawi na próbę ich odwagę oraz zaufanie do innych ludzi i własnego rozsądku. Nie byli przygotowani na inwazję, która właśnie się rozpoczęła i zaskoczyła wszystkich.

Marcin Mortka, znany autor, w swoim niepokojącym stylu zbliża się do mrocznego klimatu amerykańskiego mistrza grozy. Przemek Corso nie kryje swojego uznania dla Mortki, podkreślając, że nie jest to przypadkowa próba dorównania największym postaciom gatunku, lecz udana i pełna napięcia opowieść. Mortka potrafi opisać apokalipsę, która zagraża bohaterom pełnym naszych codziennych obaw, pokazując, że w sytuacjach kryzysowych solidarność i odwaga mogą się ujawnić.

Magdalena Świerczek-Gryboś ostrzega, że koniec świata, jaki znamy, nie zacznie się w Ameryce, lecz właśnie tutaj, w Polsce, oferując czytelnikom doświadczenie katastrofy z bliska, dzięki talentowi Marcina Mortki.

Autor, którego dzieła znane są w Polsce i poza jej granicami, to twórca fantasy oraz literatury dla dzieci. Jako pasjonat historii i muzyki, Mortka jest również oddany rodzinie oraz swoim książkom. Od 2021 roku spod jego pióra, we współpracy z Wydawnictwem SQN, ukazały się serie takie jak "Drużyna do zadań specjalnych", "Straceńcy Madsa Voortena", "Cykl Maltański", a także nowości: "Pas Ilmarinena", "Grom. Wojna runów", "Karaibska odyseja". Rok 2024 przyniesie powrót do serii o wikingu Tappim dla dzieci i nową serię - "Dobrosia i pluszaki". Tekst ten pochodzi od wydawcy.