Wielki zły lis

Tytułowy wielki zły lis w rzeczywistości nie jest ani duży, ani naprawdę zły. Na domiar złego, pech wciąż go nie opuszcza. Każda jego próba zdobycia kurczaków kończy się niepowodzeniem i staje się obiektem kpin wśród mieszkańców, zwłaszcza kur. Wiecznie głodny, bo przecież nie da się przeżyć wyłącznie na diecie z rzepy, lis decyduje się posłuchać wilka, prawdziwego drapieżnika, który namawia go na pozornie genialny plan. Dlaczego nie ukraść jaj i zamiast podejmować ryzyko konfrontacji z kurami, po prostu je wysiedzieć? Wychować pisklaki, aż staną się pulchne i gotowe do spożycia jako posiłek.

To, co wydaje się łatwe na papierze, często komplikuje się w rzeczywistości, a w komiksie autorstwa Benjamina Rennera również staje się niezwykle śmieszne. "Wielki zły lis" zdobył ogromną popularność jako jeden z najchętniej czytanych francuskich komiksów ostatnich lat, przeznaczony dla młodszego, lecz nie tylko, grona odbiorców. Zdobył prestiżową nagrodę za najlepszy album dla dzieci na festiwalu w Angoulême, którego jury składało się z czytelników w wieku od 8 do 12 lat. Co więcej, doczekał się filmowej adaptacji, która zdobyła Cezara, francuski odpowiednik Oscara, za najlepszą animację roku.