Uratuj mnie. Opowieść o złym życiu i dobrym psychoterapeucie

Rachel Reiland po raz pierwszy usłyszała o pogranicznym zaburzeniu osobowości, przeglądając dokumenty po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego. Zastanawiała się wtedy, czym jest to tajemnicze schorzenie, które pojawiło się w jej dokumentacji. Miała wtedy 29 lat, prowadziła życie z mężem, wychowując dwoje dzieci i pracując jako księgowa. Wkrótce ta diagnoza rzuciła światło na jej nietypowe dotąd zachowania, które obejmowały wybuchy złości, manipulacyjne działania wobec innych, myśli o samobójstwie, a także zmagania z narkotykami, anoreksję i często zmieniających się partnerów seksualnych.

W swojej narracji Rachel Reiland z niebywałą otwartością dzieli się doświadczeniami związanymi z życiem z chorobą psychiczną. Opowiada o tym, jak trafiła na wybitnego psychoterapeutę, co okazało się dla niej ogromnym szczęściem. Jej historia, choć momentami trudna, tchnie nadzieją, ukazując, jak dzięki intensywnej terapii oraz wsparciu bliskich udało jej się przezwyciężyć te poważne problemy.