Tylko nie Podlasie

Choć historia zaczyna się w malowniczej Wenecji, to jej głównym wątkiem jest jednak mistyczne Podlasie. Komisarz Gromosław Sidorowicz, mimo swojej miłości do Mazur, związuje się z tamtym regionem z uwagi na tajemniczy testament dziadka. Spoczywa na nim zadanie odnalezienia śladów po mężczyznach zaginionych w 1946 roku w okolicach Dubicz Cerkiewnych, co nie jest jego jedynym wyzwaniem.

Równocześnie zostaje zaangażowany w sprawę zniknięcia prawosławnego duchownego, który opuścił swoją parafię, zabierając ze sobą znaczną sumę pieniędzy. W miarę jak stara się rozwikłać te zagadki, zostaje uwikłany w serię tajemniczych morderstw, a jego podróż po podlaskich drogach okazuje się bardzo wyczerpująca. Jego działania komplikują się jeszcze bardziej, gdy na scenie pojawiają się polskie i watykańskie służby specjalne.

Podczas gdy Grom przeżywa te przygody, towarzyszy mu jego matka, która zmagając się z kryzysem wieku średniego, staje się częścią tej pełnej zawiłości opowieści. Na Podlasiu nie spotkają wprawdzie lokalnych szeptuch, ale odkryją coś znacznie bardziej niezwykłego, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz siebie.