Trzynaście

Ten seryjny morderca nie staje przed sądem. To on sam wymierza sprawiedliwość...

Stanowili jedną z najważniejszych par Hollywood, cieszącą się ogromnym wpływem i popularnością. Mieli świat u swych stóp. Wszystko jednak legło w gruzach: ona nie żyje, a on stoi w obliczu zarzutów o jej zabójstwo.

To proces celebrycki stulecia! Wszystkie dowody sugerują, że Robert Solomon, znany aktor, zabił swoją żonę i jej kochanka. Mimo to, Solomon stanowczo zaprzecza, jakoby miał jakąkolwiek rolę w tej tragedii.

Wbrew miażdżącym dowodom, Eddie Flynn, obrońca znany z tego, że nie reprezentuje prawdziwych przestępców, dołącza do ekipy zajmującej się obroną Solomona. Od samego początku procesu Flynn zaczyna dostrzegać niepokojące sygnały w trakcie rozprawy. Coś dziwnego dzieje się w ławie przysięgłych.

Eddiego nie opuszcza myśl: co, jeśli Robert nie jest jedynym, kto odgrywa swoją rolę w tej sądowej sali? Co, jeśli prawdziwy morderca nie znajduje się na ławie oskarżonych?