Symfonia zwierząt

Jako dorosła doceniłam długość książki i uwielbiałam partyturę. Wyobrażam sobie jednak, że maluchy będą się wiercić w fotelach, jeśli zmusisz je do wysłuchania wszystkich utworów. Więc nie zmuszaj ich... włącz muzykę, przeczytaj wiersz, wskaż rzeczy na stronie, przewróć, zeskanuj nową stronę aparatem w telefonie i zacznij od nowa.
Ta książka to o wiele więcej niż zachwycające spojrzenie na zwierzęta, ich zwyczaje i siedliska oraz muzykę, którą śpiewają. Nie tylko słowa są rymowane i zabawne, ale także muzyka, która przenosi zwierzęta wprost do domu, ilustracje są przepiękne. Wypowiedzi i ruchy zwierząt pełne światła i radości, co podkreśla także muzyka. Sztuka i muzyka to jednak nie jedyne zalety! Na każdej dwustronicowej rozkładówce można zapolować na wesołego trzmiela. Każde zwierzę przedstawia również kilka liter, które stanowią zakodowaną wiadomość.
A więc ... które zwierzęta najbardziej do mnie "przemówiły"? Uwielbiam melodię kangurów, tuby dzika wywołują uśmiech na mojej twarzy, a przesłanie geparda, oprócz tego, że przedstawia "mnie" leniuchującego na drzewie, mogłoby równie dobrze zawierać moje imię wypisane na stronie tłustym drukiem, kursywą i kapitalikami „Ważne jest, aby dawać z siebie wszystko! Ale nie zapominaj o odpoczynku i uzupełnianiu płynów w zbiorniku.” Grafika na stronie Promyczka była po prostu piękna, spokojna i zdecydowanie przypadła mi do gustu, podobnie jak samo zwierzę.
Na tych stronach jest tyle radości i wesołości. To książka do wielokrotnego czytania, a za każdym razem znajdziesz w niej coś nowego.

Naprawdę brak mi słów. Ta książka jest niesamowita!!! "Symfonia zwierząt" jest to książka obrazkowa napisana przez Dana Browna... tak, tego Dana Browna, znanego z Kodu Leonarda da Vinci. Bujna fabuła składa się z krótkich piosenek o różnych zwierzętach. Ilustracje są absolutnie przepiękne i spędziłem sporo czasu, chłonąc całą tę wspaniałą sztukę. Ostatnią sceną książki jest czterostronicowe ujęcie wszystkich zwierząt grających razem w orkiestrze. Jestem już na tyle stary, że zdumiewają mnie takie cuda techniki. Można pobrać aplikację lub poprzez stronę internetową, aby wejść w interakcję z książką i usłyszeć utwór muzyczny, który pasuje do każdego zwierzęcia. Oczywiście wielki finał, w którym wszystkie zwierzęta grają razem, jest naprawdę wspaniały! Każde ze zwierząt daje też pewną radę życiową - na tyle przejmującą, że zanotowałem każdą z nich. Cała muzyka jest piękna, sprawiła, że opowieść stała się o wiele bardziej interaktywna. Na całym świecie istnieją orkiestrowe sale koncertowe, które planują wystawienie tych utworów jako pełnowymiarowego show. Z niecierpliwością czekam na dzień, w którym Symfonia zwierząt dotrze do naszego regionu i będę miał okazje zobaczyć ów sztukę na deskach teatru, wyobraźnia podpowiada mi, że warto być cierpliwym;-)

Naprawdę brak mi słów. Ta książka jest niesamowita!!! "Symfonia zwierząt" jest to książka obrazkowa napisana przez Dana Browna... tak, tego Dana Browna, znanego z Kodu Leonarda da Vinci. Bujna fabuła składa się z krótkich piosenek o różnych zwierzętach. Ilustracje są absolutnie przepiękne i spędziłem sporo czasu, chłonąc całą tę wspaniałą sztukę. Ostatnią sceną książki jest czterostronicowe ujęcie wszystkich zwierząt grających razem w orkiestrze. Jestem już na tyle stary, że zdumiewają mnie takie cuda techniki. Można pobrać aplikację lub poprzez stronę internetową, aby wejść w interakcję z książką i usłyszeć utwór muzyczny, który pasuje do każdego zwierzęcia. Oczywiście wielki finał, w którym wszystkie zwierzęta grają razem, jest naprawdę wspaniały! Każde ze zwierząt daje też pewną radę życiową - na tyle przejmującą, że zanotowałem każdą z nich. Cała muzyka jest piękna, sprawiła, że opowieść stała się o wiele bardziej interaktywna. Na całym świecie istnieją orkiestrowe sale koncertowe, które planują wystawienie tych utworów jako pełnowymiarowego show. Z niecierpliwością czekam na dzień, w którym Symfonia zwierząt dotrze do naszego regionu i będę miał okazje zobaczyć ów sztukę na deskach teatru, wyobraźnia podpowiada mi, że warto być cierpliwym;-)

Jako dorosła doceniłam długość książki i uwielbiałam partyturę. Wyobrażam sobie jednak, że maluchy będą się wiercić w fotelach, jeśli zmusisz je do wysłuchania wszystkich utworów. Więc nie zmuszaj ich... włącz muzykę, przeczytaj wiersz, wskaż rzeczy na stronie, przewróć, zeskanuj nową stronę aparatem w telefonie i zacznij od nowa.
Ta książka to o wiele więcej niż zachwycające spojrzenie na zwierzęta, ich zwyczaje i siedliska oraz muzykę, którą śpiewają. Nie tylko słowa są rymowane i zabawne, ale także muzyka, która przenosi zwierzęta wprost do domu, ilustracje są przepiękne. Wypowiedzi i ruchy zwierząt pełne światła i radości, co podkreśla także muzyka. Sztuka i muzyka to jednak nie jedyne zalety! Na każdej dwustronicowej rozkładówce można zapolować na wesołego trzmiela. Każde zwierzę przedstawia również kilka liter, które stanowią zakodowaną wiadomość.
A więc ... które zwierzęta najbardziej do mnie "przemówiły"? Uwielbiam melodię kangurów, tuby dzika wywołują uśmiech na mojej twarzy, a przesłanie geparda, oprócz tego, że przedstawia "mnie" leniuchującego na drzewie, mogłoby równie dobrze zawierać moje imię wypisane na stronie tłustym drukiem, kursywą i kapitalikami „Ważne jest, aby dawać z siebie wszystko! Ale nie zapominaj o odpoczynku i uzupełnianiu płynów w zbiorniku.” Grafika na stronie Promyczka była po prostu piękna, spokojna i zdecydowanie przypadła mi do gustu, podobnie jak samo zwierzę.
Na tych stronach jest tyle radości i wesołości. To książka do wielokrotnego czytania, a za każdym razem znajdziesz w niej coś nowego.