Sprawa dla jednego

W środku dnia, na ulicy Wilczej, niedaleko Komendy Stołecznej MO, doszło do tragicznego wydarzenia - Zygmunt Stojanowski został zamordowany. Kiedy wysiadał z samochodu, podszedł do niego nieznany mężczyzna i zadał śmiertelny cios w głowę. Świadek, który przypadkowo natknął się na tę sytuację, nie dostarczył istotnych informacji, a także znajomi i rodzina nie byli w stanie znacząco pomóc w śledztwie. Stojanowski, znany jako osoba spokojna, pracowita i czasem uparta, mógł zyskać niechęć podwładnych, jednak wydaje się to niewystarczającym motywem do morderstwa. Wątkiem, który wzbudza zainteresowanie, jest żona Stojanowskiego. Wywodząca się z trudniejszego środowiska, często wdawała się w awantury i miała romanse. Jej mąż odmawiał rozwodu, co mogło być źródłem napięć. Mimo że w czasie zbrodni przebywała poza Warszawą, ponieważ trzy dni wcześniej wyjechała w Bieszczady, rodzice Stojanowskiego zeznali, że odwiedziła ich dzień przed jego śmiercią.