Serce Bieszczadów. Opowieść o Ustrzykach Górnych

Ta książka może nie trafić do każdego czytelnika, ale ma potencjał, aby zachwycić każdego, kto zdecyduje się poznać jej treść. Nie wszyscy są zaznajomieni z regionem Bieszczadów, ani nie każdy odczuwa potrzebę ich odkrywania. Jednak dla tych, którzy zdecydują się dać im szansę, te góry mogą stać się prawdziwą pasją.

Dlaczego akurat Ustrzyki Górne stały się tematem tej książki, a nie miejsca takie jak Wetlina, Cisna, Lutowiska czy Solina? Odpowiedź jest prosta – to właśnie tam historia Bieszczadów jest najbardziej zintensyfikowana i w tej wsi przyciągała ona przez lata największe tłumy poszukiwaczy wolności. Ustrzyki Górne to miejsce owiane legendą, symbol oporu i swobody, zwłaszcza w trudnych czasach PRL-u.

Przez Ustrzyki Górne przewinęło się mnóstwo różnych postaci: od pasterzy i rolników, przez tołhajów, partyzantów, żołnierzy, po pionierów budujących drogi i leśników. Miejsce to przyciągało również turystów, ratowników górskich, studentów, harcerzy, a także ludzi, którzy nie zawsze szli prostą ścieżką życia – łapserdaków i poetów, którzy szukali inspiracji u stóp Połoniny Caryńskiej, Wielkiej Rawki i Szerokiego Wierchu.

To właśnie o tych ludziach i o tej szczególnej wsi opowiada ta książka. Jest pełna historii mieszkańców, turystów i wszystkich, którzy chociażby na chwilę związali swe losy z tym niepowtarzalnym zakątkiem Bieszczadów.