Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Sekrety Nowego Sącza
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Zaczyna się od tajemniczej przepowiedni, którą przedstawia pasjonat seansów spirytystycznych, hrabia Władysław. W ich świetle pilot Piotr Czartołomny w zdumiewający sposób unika śmierci, rozbrajając sytuację. Mówią, że to miejscowa śliwowica łącka potrafi wskrzeszać umarłych i otwierać drzwi żywym. Aby przebić te niesamowite opowieści, ksiądz Władysław Gurgacz przywołuje dramatyczne wspomnienia z napadu na Bank Narodowy. Wanda Parylewicz natomiast obwieszcza, że żaden bank nie dorównuje skali największej afery korupcyjnej, w której się znalazła.
Dźwięk zegara na wieży magistratu przypomina mieszkańcom o nadchodzącej premierze w Teatrze Robotniczym, a radiowęzeł nowosądecki zaczyna transmisję. Poprzez kilometry kabli, informacje docierają do abonentów, a w mieście plotki krążą, że Nowy Sącz jest domem dla ponad 200 milionerów. Niemniej jednak Witkacy do nich nie należy, bo babcia twierdziła, że umówili się na 150 zł, choć potem dała tylko 100, zgodnie ze swoimi słowami. Co za absurd!
Nagle nadciągają ciemne chmury. Powódź nawiedza miasto, na zamku dochodzi do wybuchu, ratusz staje się miejscem strajku okupacyjnego, a Sądecki Park Etnograficzny zmaga się z tajemniczą klątwą.
Po takich emocjach warto jesienią zebrać śliwy, wrzucić je do beczek z pestkami, szczelnie zamknąć, a po czasie pozwolić biologii działać. Gdy zacier będzie gotowy, przepuścić go przez miedziane rurki, przelać do butelek i cieszyć się jego smakiem!
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Zaczyna się od tajemniczej przepowiedni, którą przedstawia pasjonat seansów spirytystycznych, hrabia Władysław. W ich świetle pilot Piotr Czartołomny w zdumiewający sposób unika śmierci, rozbrajając sytuację. Mówią, że to miejscowa śliwowica łącka potrafi wskrzeszać umarłych i otwierać drzwi żywym. Aby przebić te niesamowite opowieści, ksiądz Władysław Gurgacz przywołuje dramatyczne wspomnienia z napadu na Bank Narodowy. Wanda Parylewicz natomiast obwieszcza, że żaden bank nie dorównuje skali największej afery korupcyjnej, w której się znalazła.
Dźwięk zegara na wieży magistratu przypomina mieszkańcom o nadchodzącej premierze w Teatrze Robotniczym, a radiowęzeł nowosądecki zaczyna transmisję. Poprzez kilometry kabli, informacje docierają do abonentów, a w mieście plotki krążą, że Nowy Sącz jest domem dla ponad 200 milionerów. Niemniej jednak Witkacy do nich nie należy, bo babcia twierdziła, że umówili się na 150 zł, choć potem dała tylko 100, zgodnie ze swoimi słowami. Co za absurd!
Nagle nadciągają ciemne chmury. Powódź nawiedza miasto, na zamku dochodzi do wybuchu, ratusz staje się miejscem strajku okupacyjnego, a Sądecki Park Etnograficzny zmaga się z tajemniczą klątwą.
Po takich emocjach warto jesienią zebrać śliwy, wrzucić je do beczek z pestkami, szczelnie zamknąć, a po czasie pozwolić biologii działać. Gdy zacier będzie gotowy, przepuścić go przez miedziane rurki, przelać do butelek i cieszyć się jego smakiem!
