Sekrety Budapesztu

Podobno w szaleństwie tkwi metoda! Wyrusz na niezwykłą i pełną przygód podróż po mieście, gdzie sześć ścianek, 26 ruchomych elementów i aż 43 tryliony możliwych kombinacji zamknięto w maleńkiej kostce. Kapitan Kloss, przekraczający legendarny Népstadion, z pewnością będzie zazdrosny o sławę, jaką przyniosła Rubikowi jego zabawka. Jednak jego nerwy ukoi niezwykły likier Unicum, który, jak się mówi, poprawił zdrowie samego cesarza Józefa II dzięki swojej tajemnej recepturze, dostępnej tylko najodważniejszym szpiegom.

Nie zabraknie wyzwań, bowiem na drodze staje najsłynniejszy węgierski przestępca, uwodzący nieświadome damy swoimi czarującymi słowami. Attila Ambrus, znany jako rabuś dżentelmen, to postać, której schwytanie nie będzie proste. Może kryje się pośród beczek z winem i towarami w domu Orczych, a może eksploruje zakamarki hotelu Intercontinental w towarzystwie zjawiskowej Elizabeth Taylor? W takim przypadku lepiej nie przeszkadzać.

Czas na chwilę wytchnienia na ławce Buchwalda, z pysznymi naleśnikami Gundela nasiąkniętymi rumem i widokiem na naddunajską promenadę. Ale w Budapeszcie spokój jest chwilowy. Nim się obejrzysz, w mieście znów wybucha zamieszanie! Alfred Hajós mógł zdobyć trzeci złoty medal, gdyby tylko dotarł do statku przewożącego zawodników na czas. Szkoda, że nie mógł skorzystać z metra Földalatti, bo kto wie, może zdążyłby nawet na kolejny start!

Historie Budapesztu są tak fascynująco zawiłe, że chyba tylko Węgrzy potrafią je całkowicie zrozumieć. Niemniej jednak, warto próbować, ponieważ jak mówi przysłowie: Lengyel, magyar két jó barát, együtt harcol, s issza borát — Polak, Węgier dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki oraz do Sekretów Budapesztu!