Rewanż

Katarzyna Nowakowska to moje największe objawienie czytelnicze w tym roku. Żadna polska autorka nie jest w stanie wciągnąć mnie do historii w taki sposób - jestem do jej książek przykuta od pierwszego, aż po ostatnie słowo w książce. Po drodze przeżywam wiele emocji (rzadkość w tym bezdusznym współczesnym świecie), obserwuję historię ciekawych bohaterów, a sama treść skłania mnie do przemyśleń. “Rewanż” był moją ostatnią książką z maratonu czytelniczego tej autorki. Inne książki podniosły jej wysoko poprzeczkę, jeśli chodzi o jakość i nawet trochę bałam się, że Nowakowska nie dostarczy w niej tego, czego się mogłam po niej spodziewać. Ale na szczęście okazało się, że w “Rewanżu” pisarka postanowiła wrócić i rozwinąć wspólną historię Abigail i Jacoba, bohaterów, którzy pojawili się wcześniej w “Zagrywce”. I ten duet świetnie działał jeśli chodzi o poprzednią powieść. Z przyjemnością donoszę, że zachwycają oni również w “Rewanżu”!

Wszystko to dzięki świetnej charakterystyce tych postaci, którą stworzyła Katarzyna Nowakowska. To nie kartonowe ludziki, jednowymiarowe postaci nie mające niczego ciekawego do zaoferowania swoim życiem. To postacie z krwi i kości, ludzie, którzy mają swoje słabości i siłę, wady i zalety, namiętności i czułe punkty, rutynowe działania i niespodziewane reakcje, trudną przeszłość i bagaż emocjonalnym. Z jednej strony nic nie może ich złamać, a z drugiej strony są krusi jak porcelanowe szkatułki gotowe na miłość. Łączy ich wspólna przeszłość - ale czy będzie przed nimi świetlana przyszłość? Jak zareaguje Jacob na prawdopodobną konkurencję w swoim życiu? Czy jego ego i duma to wytrzyma? Czy ta bomba nie wybuchnie? O tym przekonacie się sięgając po niezwykłą książkę niezawodnej Katarzyny Nowakowskiej!

Przyznajmy się bez bicia - nikt nie spodziewał się tego, że ta książka będzie taka fantastyczna. Kiedy ją czytałam miałam ochotę na zmianę śmiać się, płakać, wyrywać włosy z głowy, nakopać bohaterom po tyłkach, rzucać książką o ścianę, a także wyć z zachwytu!!! Nie jestem w stanie dokładnie ubrać w słowa tego, co mnie tak zachwyciło, ponieważ musiałabym zdradzić, co się w niej dzieje. A nie chcę tego robić. Jeśli jesteście fankami Nowakowskiej, to już mogłyście się nieco domyśleć, co tam się dzieje. Jeśli nie znacie jeszcze tej autorki (bo nie wyobrażam sobie, że ktoś mógł ją poznać i nie pokochać jej książek), to musicie czym prędzej nadrobić jej twórczość. Nie wiem tylko, czy warto rozpoczynać od “Rewanżu” - jednak kilka rzeczy, które pojawiło się w poprzedniej książce jest ważne do zrozumienia tej fabuły. Niemniej polecam tą autorkę, bo jest fantastyczna, a jej książki wprawiają mnie w wieczny zachwyt!

Dawno nie czytałam tak ekscytującej historii. “Rewanż” Katarzyny Nowakowskiej to świetna książka, która zapełniła moją czytelniczą dziurę po serii “365 dni”!

Autorka nie bez powodu może porównywać się do Blanki Lipińskiej. Obie piszą ekscytujące, pełne namiętności romanse o trudnych miłościach. I pomyśleć, że kiedyś na samo słowo “romans” miałam uczulenie i miałam ochotę spalić wszystkie książki z tego gatunku. Te twórczynie zaś pokazują, że w tym gatunku da się napisać coś nowego, coś pełnego emocji, angażującego i przede wszystkim - seksownego. Bardzo seksownego…

Historia “Rewanżu” opowiada o związku między Abi i Jacobem, którzy przeszli przez wiele trudnych chwil. Ich relacja jest jak jazda kolejką górską - pełna emocji i momentów zbliżeń. Tym razem, Abi skupia się na sobie i na naprawie swojego życia. Jej związek z Jacobem jest bardzo burzliwy, a pojawienie się nowego rywala - Conrada, sprawia, że sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana. Wszystko to prowadzi do emocjonującego finału historii, który jest pełen namiętności, tragedii i skrajnych emocji. Nie wszystko idzie po ich myśli i możecie spodziewać się wiele nieoczekiwanych twistów i zaskoczeń.

Książka oczywiście jest poniekąd kontynuacją, jednego z wcześniejszych dzieł Katarzyny Nowakowskiej - “Zagrywki”. To tam mogliśmy poznać tych bohaterów i zaznać ich ciekawego życia. Kontynuacja ich losów jest nie mniej ekscytująca jak poprzednia część, choć powiem szczerze: ta książka podobała mi się znacznie bardziej. “Rewanż” ma po prostu znacznie więcej plusów i ciekawszą historię, co mnie po prostu od samego początku kupiło. No i znamy już tych bohaterów, więc autorka już od niemal pierwszej strony wrzuca nas w wir wydarzeń. Czy nie brzmi to jak coś w czym można się zakochać?

Szczerze polecam “Rewanż” Katarzyny Nowakowskiej. Czyta się go raczej z przyjemnością, pewną dozą zachwytu nad talentem autorki, a także silnymi emocjami wobec działań bohaterów.