Przebudzenie

Na rynku leżały ciała ofiar, a w tłumie zdezorientowanych ludzi panował chaos, próbując umknąć przed ścigającymi ich napastnikami. Jednak mimo wysiłków, ucieczka wydawała się niemożliwa. Napadający byli bezwzględni i nie zamierzali pozostawiać świadków, czerpiąc przyjemność z rabunku i mordów. Dziewczyna z przerażeniem obserwowała to piekło wokół siebie.

„Piękne, prawda?” — dobiegł do niej głos zza pleców. Był to syczący męski ton, który przejął jej uwagę. Dziewczyna zatrzymała się na chwilę, próbując opanować drżenie ciała i ruszyła dalej. „Odejdź” — powiedziała, choć niepewnie i niepewnie.

„Doprawdy? Dlaczego miałbym?” — odpowiedział jej głos, nie kryjąc ironii. — „Czy to nie jest twoje dziedzictwo? Czyż to nie krew i śmierć, które pozostają po was, śmiertelnych?” Wokół Haili nagle zapanowała cisza, a jej uszy wypełniło jedynie echo przerażającego, jednego głosu.

To fragment książki, który wciąga czytelnika w mroczny świat pełen przemocy i introspekcji bohaterki.