Ponieważ byłam księżną

Jacqueline nie ustaje w walce o odzyskanie swoich dzieci, synka i córeczki, które przebywają pod opieką jej byłego męża, malezyjskiego księcia. Jej osobista tragedia staje się impulsem do podjęcia działań o światowym zasięgu. Autorka zaczyna nawiązywać kontakty z rodzicami innych porwanych dzieci, oferując im pomoc i wsparcie. W krótkim czasie zdobywa uznanie jako specjalistka w kwestiach związanych z uprowadzeniami, udzielając porad między innymi rządom Stanów Zjednoczonych oraz Unii Europejskiej. Swoją działalność humanitarną rozszerza również na kraje takie jak Afryka, Bośnia i Kosowo. Pomimo licznych aktywności, nieprzerwanie czeka na chwile, kiedy będzie mogła znów przytulić swoje ukochane dzieci, Iddina i Shah. W końcu nadchodzi ten upragniony moment.