O pociągu, którego nikt nie chciał

Z pewnością niejednokrotnie zastanawialiście się, jak sprawić, by dzieci chętnie zasypiały. To pytanie często kierujemy do specjalistów czy szukamy odpowiedzi w Internecie. Istnieje jednak jedno niezawodne rozwiązanie – wspólne czytanie przed snem. Ten wieczorny rytuał z książką pomaga się wyciszyć i delikatnie przejść w objęcia snu. W końcu sami często zasypiamy z książką w ręku, pełni wrażeń i obrazów z przebytych literackich przygód. Seria „Usypianki” powstała właśnie z myślą o tych cennych wieczornych chwilach, gdy zamykamy dzień w ramionach bliskości z dzieckiem.

Jednym z takich opowiadań jest „O pociągu, którego nikt nie chciał”. To wciągająca opowieść zilustrowana obrazkami, która ożywia losy porzuconego obiektu. Dzięki marzeniu i miłości dziecka, odnajduje on swoje piękno i znaczenie. To historia, która każe dostrzegać wartość tam, gdzie inni jej nie widzą i uczyć się kochać to, co przez innych bywa niedoceniane.

W narracji o starym pociągu pozostawionym na bocznicy kryje się nie tylko poruszająca lekcja uczuć. Pokazuje ona również, jak zmieniają się funkcje przedmiotów, kiedy uznano je za niepotrzebne, choć mogłyby nadal służyć. To przypomina nam o problemie nadmiernej konsumpcji, niszczenia i wyrzucania przedmiotów, które przyczyniają się do zanieczyszczenia naszej planety. Jak długo jeszcze Ziemia zdoła wytrzymać pod naporem niechcianych rzeczy? Ile jeszcze wysypisk pojawi się wokół nas?