Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
O miłości Ojczyzny
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Obecne czasy stanowią wyjątkowy moment, aby wyrazić naszą lojalność wobec dwóch matek: ojczyzny i Kościoła. Na polskich ziemiach roi się bowiem od licznych fałszywych proroków, którzy przybyli z drugiego krańca świata z zamiarem oderwania naszego narodu od katolickich korzeni Chrystusa. Ich poczynaniom sprzyjają niektórzy nasi naukowcy i radykalni politycy, którzy głoszą, że prawdy religijnej nie należy czerpać od żadnego zewnętrznego nauczyciela, w tym i Kościoła katolickiego, lecz każdy winien poszukiwać jej we własnym wnętrzu, kierując się wewnętrznym natchnieniem. Kościół rzymski według nich oferuje jedynie martwe dogmaty, a współczesne społeczeństwo potrzebuje żywych prawd, które mają pochodzić wyłącznie z uczuć i wrodzonego zmysłu religijnego człowieka.
Przeciwstawiając się takim religijnym eksperymentatorom — modernistom, nowoparakletystom, teozofom, spirytystom, nowochrzczeńcom, badaczom Pisma Świętego, adwentystom oraz zwolennikom niezależnego kościoła polskiego — Polska ponownie wznosi swój głos, podobnie jak zrobiła to w XVII wieku, kiedy wystąpiła przeciw innym heterodoksyjnym ruchom. Choć ci nowatorscy reformatorzy nie są w stanie zniszczyć Kościoła katolickiego, to jednak poprzez swoją działalność przyczyniają się do rozbijania jedności zarówno religijnej, jak i narodowej. Czynią to świadomie lub nieświadomie, jednocześnie sprzymierzając się z największymi zewnętrznymi przeciwnikami naszego narodu.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Obecne czasy stanowią wyjątkowy moment, aby wyrazić naszą lojalność wobec dwóch matek: ojczyzny i Kościoła. Na polskich ziemiach roi się bowiem od licznych fałszywych proroków, którzy przybyli z drugiego krańca świata z zamiarem oderwania naszego narodu od katolickich korzeni Chrystusa. Ich poczynaniom sprzyjają niektórzy nasi naukowcy i radykalni politycy, którzy głoszą, że prawdy religijnej nie należy czerpać od żadnego zewnętrznego nauczyciela, w tym i Kościoła katolickiego, lecz każdy winien poszukiwać jej we własnym wnętrzu, kierując się wewnętrznym natchnieniem. Kościół rzymski według nich oferuje jedynie martwe dogmaty, a współczesne społeczeństwo potrzebuje żywych prawd, które mają pochodzić wyłącznie z uczuć i wrodzonego zmysłu religijnego człowieka.
Przeciwstawiając się takim religijnym eksperymentatorom — modernistom, nowoparakletystom, teozofom, spirytystom, nowochrzczeńcom, badaczom Pisma Świętego, adwentystom oraz zwolennikom niezależnego kościoła polskiego — Polska ponownie wznosi swój głos, podobnie jak zrobiła to w XVII wieku, kiedy wystąpiła przeciw innym heterodoksyjnym ruchom. Choć ci nowatorscy reformatorzy nie są w stanie zniszczyć Kościoła katolickiego, to jednak poprzez swoją działalność przyczyniają się do rozbijania jedności zarówno religijnej, jak i narodowej. Czynią to świadomie lub nieświadomie, jednocześnie sprzymierzając się z największymi zewnętrznymi przeciwnikami naszego narodu.
