Najlepszy przyjaciel. Słoneczny Zakątek. Tom 57

Na moje szóste urodziny babcia podarowała mi Jokiego – wspomniał Dirk z sentymentem. – To był wtedy mały szczeniak. Nigdy się z nim nie rozstanę! – dodał z determinacją. Silja przytaknęła, zapewniając go o swoim wsparciu. Jej pewny głos wzbudził w Dirku zaufanie, więc zawahał się tylko chwilę, zanim zapytał: – Czy mogę przyjść do ciebie? – Tak – odpowiedziała, mimo że sama jeszcze nie wiedziała, jak to będzie wyglądać. Jednak po raz pierwszy wzięła sprawy w swoje ręce i sama podjęła decyzję. Dirk spontanicznie objął ją z wdzięcznością. Czuła bicie jego serca, które miało w sobie coś uspokajającego. Przytuliła go mocno, obiecując sobie, że będzie dla niego wsparciem.